Płonie ogromna hala, w akcji ponad 100 strażaków. Dym widać z wielu kilometrów

We wtorkowy poranek doszło do potężnego pożaru hali produkcyjnej w jednej z miejscowości na Podkarpaciu. Z ogniem walczy 30 zastępów straży pożarnej z kilku okolicznych powiatów. Akcję utrudnia duże zadymienie i silny wiatr.
Ogromy pożar na Podkarpaciu
Do pożaru doszło we wtorek, 17 grudnia w miejscowości Pełkinie niedaleko Jarosławia na Podkarpaciu. Brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie przekazał w rozmowie z serwisem halorzeszow.pl, że pali się dach hali poprodukcyjnej o wymiarach około 90 na 12 metrów.
ZOBACZ: Sytuacja jest katastrofalna. Ponad 30 tysięcy ludzi bez prądu, wichury dewastują Polskę
Ogromny pożar, ludzie uciekali w popłochu. W akcji 16 zastępów straży Zostali wezwani do śmiertelnego wypadku. Gdy zobaczyli kto jest ofiarą, mogli tylko zapłakaćStrażacy walczą z pożarem hali produkcyjnej
W środku hali znajdują się trzy samochody osobowe oraz paleta z parafiną. Strażacy bronią przed ogniem drugą halę o podobnych wymiarach. Akcję gaśniczą utrudnia silny wiatr. Ogień wciąż nie został opanowany - przekazał Brygadier Betleja.
Akcja strażaków nie należy do najłatwiejszych. Znacznie utrudniają ją duże zadymienie i silny wiatr. Z ogniem walczy ponad 100 mundurowych.
ZOBACZ: Tragiczny karambol, nie żyje jedna osoba. Droga całkowicie zablokowana
Z ogniem walczy ponad 100 strażaków
Z ogniem walczy już ponad 100 strażaków - członków niemal 30 jednostek straży pożarnych z różnych powiatów Podkarpacia. Do akcji zadysponowano też mobilne laboratorium chemiczne z Komendy Miejskiej PSP w Leżajsku, które monitoruje stan jakości powietrza, oraz cysterny z wodą ze Sanoka i Stalowej Woli - podaje Halo Rzeszów.
Ponad 100 strażaków, blisko 30 zastępów straży pożarnych gasi pożar pustej hali poprodukcyjnej Pełkiniach w powiecie jarosławskim. Na miejsce zadysponowano zastępy straży pożarnych z powiatów jarosławskiego, przemyskiego, przeworskiego, łańcuckiego, stalowowolskiego, leżajskiego I sanockiego. Na miejsce zadysponowano grupę operacyjną pod dowództwem zastępcy podkarpackiego komendanta wojewódzkiego PSP st. bryg. Adama Wiśniewskiego - przekazała w komunikacie KW PSP w Rzeszowie.
Służby informują, że w momencie wybuchu pożaru w hali nie było nikogo, dlatego na szczęście nikt nie został ranny.









































