Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Papież Franciszek zaapelował o pokój. ”Ciemne chmury nad ludzkością”
Marcin Śliwa
Marcin Śliwa 19.04.2024 14:55

Papież Franciszek zaapelował o pokój. ”Ciemne chmury nad ludzkością”

papież
fot. Tomasz Żukowski/East News

Podczas spotkania z młodzieżą w Watykanie, papież ostrzegał o “ciemnych chmurach” gromadzących się nad ludzkością. Mówił o wojnie oraz o problemach społecznych i tych związanych z ekologią. 

Papież Franciszek spotkał się z młodzieżą

W spotkaniu z głową kościoła rzymsko-katolickiego w Watykanie uczestniczyło 6 tysięcy młodych ludzi, głównie z Włoch. 

Dziękuję za wasz entuzjazm w dążeniu do celów piękna i dobra pośród dramatycznych sytuacji, niesprawiedliwości i przemocy, które oszpecają ludzką godność – powiedział Franciszek

Papież Franciszek zwrócił się do Rosjan. W Ukrainie zawrzało

Franciszek zaapelował o pokój. Mówił, że nad ludzkością zgromadziły się ciemne chmury

Spotkania w ramach inicjatywy „Szkoły pokoju” mają skłaniać uczestników do refleksji  na temat przyszłości świata i ludzkości. Franciszek apelował o pokój i mówił, że nad ludzkością zgromadziły się ciemne chmury. 

Ojciec Święty podkreślił, że zagrożenia mają charakter globalny i stanowią poważne wyzwanie dla całego społeczeństwa. Wspominał również o światowych problemach związanych ze środowiskiem i ekologią oraz o kwestiach społecznych i ekonomicznych.

Papież o wojnie

To nie pierwszy raz kiedy Franciszek (właśc. Jorge Mario Bergoglio) przywołuje tematy wojenne. Jak dotąd, mający 88 lat papież ani razu nie potępił rosyjskiej agresji na Ukrainę, w swoich wystąpieniach nie określił też kto jest w tej wojnie agresorem

W marcu bieżącego roku w wywiadzie dla szwajcarskiej telewizji, Franciszek wypowiedział słowa, które odbiły się szerokim echem – także w Polsce. 

Silniejszy jest ten, kto widzi sytuację, kto myśli o narodzie, kto ma odwagę białej flagi, by negocjować. Kiedy widzisz, że jesteś pokonany, a sprawy nie idą dobrze, musisz mieć odwagę negocjować – mówił w marcu Franciszek

Słowa papieża nie zostały odebrane pozytywnie, traktowano je jako opowiedzenie się po stronie Władimira Putina i legitymizację jego zbrodniczych działań w Ukrainie.