Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Obiekt spod Bydgoszczy to rosyjska rakieta? "Sprawa jest poważna"
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 02.05.2023 13:03

Obiekt spod Bydgoszczy to rosyjska rakieta? "Sprawa jest poważna"

wojsko las
(zdj. ilustracyjne) Piotr Molecki/East News

Rakieta znaleziona w lesie pod Bydgoszczą należy do Rosjan? Nieoficjalne tezy zyskują coraz większe poparcie w słowach najważniejszych osób w państwie. - Sprawa jest poważna - powiedział informator z kręgów wojskowych. Mało kto w państwie o tym wie.

W Zamościu znaleziono rosyjską rakietę Ch-55? Nieoficjalne wiadomości

Tajemnicza rakieta z Zamościa pod Bydgoszczą może wywołać międzynarodowe spięcia. Wszystko za sprawą najnowszy ustaleń, do których dotarli dziennikarze portalu onet.pl. Informacje są nieoficjalne i wszyscy informatorzy są anonimowi z racji wagi udzielanych wiadomości.

Polską przestrzeń powietrzną naruszyła rakieta pochodząca z Rosji? Nie można tego wykluczyć, a co więcej ta teza staje się coraz bardziej prawdopodobna. Jak wyjaśnił MON, o szczegółach “wie tylko kilka osób w państwie”. 

- Sprawa jest na tyle poważna, że może mieć konsekwencje międzynarodowe - oświadczył jednoznacznie informator onet.pl. Wysoko postawiony oficer Wojska Polskiego ujawnił, że prawdopodobnie już wiadomo, skąd wzięła się w podbydgoskim lesie tajemnicza rakieta. 

Krzysztof Cugowski ma głodową emeryturę, ale fortunę na koncie. Wydało się, ile zarabia

W wojsku aż huczy od plotek, ale sprawa jest delikatna i poważna

- W lesie pod Bydgoszczą najprawdopodobniej znaleziono rosyjską rakietę, która została wystrzelona z ich samolotu z terenu Białorusi. Nie mamy jeszcze stuprocentowego potwierdzenia tego faktu, ale wiele wskazuje na to, że chodzi o sytuację sprzed kilku miesięcy. Nasze radary Centrum Operacji Powietrznej śledziły wówczas lot tej rakiety, ale w pewnym momencie ją zgubiły - wyjaśniał informator onet.pl. 

Oficer Wojska Polskiego jasno postawił granicę tego, ile może powiedzieć dziennikarzom. Wyznał, że nawet gdyby wiedział więcej, to ze względów bezpieczeństwa nic by nie powiedział. Stwierdził, że sprawa jest delikatna i "ma najwyższe klauzule". Potwierdza to zachowanie innego informatora dziennikarzy. - Nic nie mogę powiedzieć - oświadczyła kolejna osoba zaangażowana w sprawę.

MON odmawia komentarzy w sprawie. Dziennikarze onet.pl usłyszeli, że nałożono “embargo informacyjne” na kwestię dotyczącą okoliczności pojawienia się rakiety w Zamościu w woj. kujawsko-pomorskim.

Wymowne słowa Mateusza Morawieckiego, powiedział o rakiecie za dużo?

Kolejne wypowiedzi wysokich urzędników pokazują, że teza o tym, że to rosyjska rakieta naruszyła przestrzeń powietrzną Polski i doleciała aż pod Bydgoszcz, staje się coraz bardziej realna. - W tej chwili trwają intensywne dochodzenia, sprawdzenia - oświadczył gen. Tomasz Piotrowski.

-  Dokładnie śledzimy to, co dzieje się w polskiej przestrzeni powietrznej, powstały pewne hipotezy i mamy pewne wątki, które można byłoby powiązać z tym zdarzeniem w Zamościu pod Bydgoszczą - dodał podczas piątkowego briefingu prasowego Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych.

Rąbka tajemnicy na temat rakiety spod Bydgoszczy uchylił sam szef rządu. - Istnieją przesłanki, [...] by połączyć to znalezisko [...] z informacją, którą powzięły nasze służby już w grudniu zeszłego roku, a co do której również byliśmy w stałym kontakcie z naszymi sojusznikami - mówił Mateusz Morawiecki, co tylko umacnia stwierdzenie, że do Zamościa doleciała rakieta Ch-55 wystrzelona przez Rosjan. -  W tej chwili jest to najpoważniejsza hipoteza brana pod uwagę przez śledczych, którzy badają zdarzenie - powiedział po wypowiedzi premiera jeden z informatorów portalu onet.pl.

Źródło: Onet.pl

Tagi: wojsko