Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polska > Nowy świadek w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości. To bliski człowiek Ziobry
Janusz Schwertner
Janusz Schwertner 29.01.2025 08:55

Nowy świadek w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości. To bliski człowiek Ziobry

None
Waldemar G., fot. East News, Piotr Kowalczyk

Waldemar G., prawnik blisko powiązany z PiS, który aż do końca rządów Zjednoczonej Prawicy przygotowywał ekspertyzy prawne dla Ministerstwa Sprawiedliwości, złożył zeznania w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości - ustalił Goniec. Został przesłuchany, bo wcześniej w innym postępowaniu zaczął obciążać Zbigniewa Ziobrę.

Śledczy weryfikują zeznania znanego prawnika

To, że Waldemar G., znany adwokat i były rektor Wyższej Szkoły Prawa i Administracji, zeznaje w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości potwierdził w rozmowie z Gońcem prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

Przypomnijmy, że wcześniej bliski PiS-owi prawnik historią mogącą bezpośrednio obciąż Zbigniewa Ziobrę podzielił się z prokuraturą w zupełnie innym śledztwie. Chodzi o sprawę korupcyjną, w której sam ma postawione poważne zarzuty.

Prokuratura Krajowa przekazała nam, że złożone w tamtej sprawie wyjaśnienia zostały oficjalnie dołączone do akt śledztwa ws. Funduszu Sprawiedliwości.

- Jego depozycje procesowe - zarówno dołączone wyjaśnienia, jak i złożone zeznania - są nadal weryfikowane - mówi nam prok. Nowak.

PRAWNIK ZWIĄZANY Z PIS UDERZA W ZIOBRĘ. ZOBACZ “UKŁAD ZAMKNIĘTY”:

GONIEC UJAWNIA: Atomowe zeznania. Prawnik powiązany z PiS i Rydzykiem obciąża Ziobrę w sprawie Funduszu Sprawiedliwości Śledztwo Gońca: 1,44 mln zł za wolność, czyli jak Rutkowski płaci 60 tysięcy miesięcznie, żeby nie pójść siedzieć

Waldemar G. uderza w Zbigniewa Ziobrę

Jak ujawniliśmy we wrześniu zeszłego roku, Waldemar G. zeznał w prokuraturze, że Zbigniew Ziobro osobiście załatwiał dla niego pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, zapewniając go, że to on decyduje o ostatecznej dystrybucji tych środków.

Początkowo nie zrobił tego jednak w śledztwie dotyczącym Funduszu, lecz w postępowaniu dotyczącym przestępstwa, którego sam miał się dopuścić.

Według śledczych prawnik, w ramach reprezentowania przed organami ścigania jednego z podejrzanych, miał zażądać od jego rodziny 50 tysięcy złotych za uzyskanie odmownej decyzji sądu o tymczasowym areszcie dla swojego klienta. 

Ponadto, powoływał się na wpływy w wymiarze sprawiedliwości i dodatkowo miał zażądać kolejnych 200 tysięcy, co prokuratura potraktowała jako usiłowanie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Jak wynika z naszych ustaleń - wpadł, ponieważ został nagrany, gdy składał korupcyjną propozycję. 

Goniec dowiedział się, że właśnie przy okazji tego śledztwa złożył on m.in. obszerne zeznania na temat Funduszu Sprawiedliwości i obciążył nimi bezpośrednio byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę.

Adwokat opowiedział w prokuraturze, że próbował za pośrednictwem wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego załatwić pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości na jedną z parafii. Romanowski odmówił, dlatego Waldemar G. postanowił osobiście skontaktować się w tej sprawie ze Zbigniewem Ziobrą. 

Jak wynika z dalszych wyjaśnień – w trakcie bezpośredniego spotkania Ziobro miał zapewnić Waldemara G., że spełni prośbę o przekazaniu pieniędzy na wskazaną przez adwokata parafię i jednocześnie zaznaczył, aby w takich sprawach zawsze zgłaszał się do niego (tj. Zbigniewa Ziobry), gdyż to on decyduje o tym, na co zostają przeznaczone środki z Funduszu Sprawiedliwości.

Prawnik Prawa i Sprawiedliwości

W momencie zatrzymania Waldemar G. pełnił funkcję rektora Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Warszawie. Jednak od dekad jest mocno związany ze światem polityki. W ostatnich latach był m.in. pełnomocnikiem rządu Mateusza Morawieckiego w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. To on w imieniu polityków Zjednoczonej Prawicy toczył boje w TSUE w sprawie reform polskiego wymiaru sprawiedliwości. 

Waldemar G. nie stronił przy tym od występów medialnych i ostro krytykował decyzje unijnych trybunałów. Tak było, gdy np. TSUE uznało, że zmiany w sądownictwie z grudnia 2019 roku naruszają europejskiej prawo. 

Choć Waldemar G. w 2020 roku zrezygnował z funkcji pełnomocnika rządu w TSUE, to do końca rządów Zjednoczonej prawicy przygotowywał analizy prawne dla ministerstwa sprawiedliwości kierowanego przez Zbigniewa Ziobrę. Był też blisko związany ze środowiskiem Radia Maryja i o. Tadeusza Rydzyka.