Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Niepokojące wieści dla Nawrockiego, niespodziewany zwrot przed wyborami? Mówi o tym cała Polska
Laura Młodochowska
Laura Młodochowska 05.02.2025 08:45

Niepokojące wieści dla Nawrockiego, niespodziewany zwrot przed wyborami? Mówi o tym cała Polska

Karol Nawrocki
Fot. Adam Burakowski/East News

Karol Nawrocki może mieć poważne powody do niepokoju. Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość dąży do podniesienia swoich notowań w sondażach, które na razie nie są zbyt optymistyczne. W grę wchodzi niekorzystny dla niego scenariusz. Wszystko w związku z kolejnymi doniesieniami na temat prezesa IPN. Zdumiewające wieści niosą się po kraju.

Karol Nawrocki ma poważny problem

Kampania wyborcza trwa w najlepsze, a kandydaci na prezydenta bez wytchnienia walczą o przychylność Polaków. Tymczasem Karol Nawrocki, czyli jeden z głównych uczestników wyścigu o fotel najważniejszej osoby w państwie, może mieć powody do obaw. Niewykluczony jest wyjątkowo niekorzystny dla niego scenariusz. 

ZOBACZ: Seniorzy aż złapią się za głowy, kluczowe wieści ws. waloryzacji. Wielu dostanie nawet 1050 zł więcej

W całej Polsce ruszyły masowe kontrole. Wystarczy jeden błąd, żeby zapłacić karę

Możliwy nieoczekiwany zwrot ws. Karola Nawrockiego

Karol Nawrocki próbuję podnieść swoje notowania w sondażach, które obecnie nie są zbyt optymistyczne. Aktualnie prezes IPN otrzymuje w nich poparcie mniejsze niż to, którym może pochwalić się partia Jarosława Kaczyńskiego. Do tego dochodzą niedawne kontrowersje. Okazuje się, że niewykluczony jest scenariusz, w którym tuż przed wyborami PiS podejmie poważną decyzję w jego sprawie. 

ZOBACZ: Strzembosz: jeśli ktoś ma złe zdanie o większości kandydatów, to oberwie za każdego?

To nie koniec kłopotów Nawrockiego

Nad Karolem Nawrockim wciąż ciążą doniesienia na temat użytkowanego przez niego apartamentu “Deluxe” Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Wszystko w związku z ujawnieniem przez Gazetę Wyborczą informacji, że korzystał on z lokum przez ponad pół roku i za to nie płacił. Miało to miejsce w czasach rządu PiS, kiedy to Nawrocki pełnił funkcję dyrektora MIIWŚ. Mieszka około 5 km od gdańskiego muzeum.

Karol Nawrocki w swoich wypowiedziach wielokrotnie zaprzeczał temu, że mieszkał w apartamencie przez ponad 200 dni. Wyjaśniał, że choć rezerwacje były dokonywane na jego nazwisko, to apartament miał służyć do spotkań służbowych z gośćmi z kraju i zagranicy. Miał również prowadzić ”dynamiczną politykę międzynarodową". Obecne władze muzeum podają te wyjaśnienia w wątpliwość. 

Możliwe straty i nieosiągnięte dochody mogą sięgać kilkaset tysięcy złotych. Sprawą zajęła się prokuratura.

Istnieje uzasadnione podejrzenie, że mogło dojść do przestępstwa. Prokurator z urzędu polecił przeprowadzenie czynności sprawdzających w tej sprawie – mówił Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, cytowany przez TVN24.

Jak wynika z ustaleń Onetu, na ten moment władze muzeum nie chcą wstawić prezesowi IPN rachunku, ponieważ czekają na ustalenia prokuratury w tej sprawie. 

Sam zainteresowany wielokrotnie zabierał już głos w sprawie, tłumacząc swój długi pobyt na różne sposoby, w tym potrzebą odbycia kwarantanny. Niedawno podczas spotkania z wyborcami zaczął mówić nawet o “apartamencie miłości”. 

Byłem w swoim apartamencie miłości, czyli w swoim własnym domu – powiedział.

Do tego dochodzi także sytuacja z jednego ze spotkań z kandydatem popieranym przez PiS. Przypomnijmy, że ksiądz Jan Jóźwiak zwrócił wówczas uwagę na krytykę prezesa IPN ze strony prof. Antoniego Dudki. 

Co do pana ma prof. Dudek? – zastanawiał się.

Po chwili duchowny dodał ”radę” dla Nawrockiego.

Radzę, żeby mu pan prawy prosty, albo lewy wymierzył, jak pan go spotka. Tylko niech pan broni życia dzieci, a pan Bóg będzie błogosławił i pan wygra na pewno. Szczęść Boże! – powiedział.

Wiele osób uznało, że ksiądz Jóźwiak wzywa kandydata na prezydenta do przemocy. Krytyka spadła także na Nawrockiego ze względu na brak stanowczej reakcji na takie rady. W sprawie głos zabrał sam duchowny, który tłumaczył się ze swoich słów. 

W odniesieniu do wczorajszej wypowiedzi, chciałbym wyjaśnić z pokorą, że miałem na myśli przenośnię, ponieważ Pan Karol Nawrocki był bokserem. Chodziło tylko o to, aby udzielić celnej riposty Panu Profesorowi Antoniemu Dudkowi, który nadmiernie krytykuje Pana Karola – przekonywał w mediach społecznościowych.

Konsekwencje tych kontrowersji mogą być poważne dla kandydatury Nawrockiego. Jak wynika z ustaleń Rzeczpospolitej, kandydat popierany przez PiS nie będzie mógł liczyć na wsparcie Andrzeja Dudy. Prezydent ponadto nie zamierza podróżować po kraju, by promować Nawrockiego, co było oczekiwane przez partię Jarosława Kaczyńskiego. Nawrocki nie będzie mógł się promować w otoczeniu Donalda Trumpa, gdyby doszło do jego wizyty w Polsce przed wyborami.

To nie jedyny niekorzystny scenariusz dotyczący kandydatury Nawrockiego. Jak wskazywał w rozmowie z Faktem senator KO Krzysztof Kwiatkowski, wciąż niewykluczona jest także wymiana kandydata. W jego ocenie prezes PiS żałuje, że postawił na Karola Nawrockiego.

Jarosław Kaczyński dzisiaj się zastanawia, czy gdyby Karol Nawrocki został prezydentem, to będzie przyjmował prezydentów i premierów w Pałacu Prezydenckim? Czy osoby skazane na przykład za sutenerstwo i za porwanie człowieka? No bo takich znajomych ma Karol Nawrocki – zastanawiał się Kwiatkowski.

Senator KO przypomniał także o zaproszeniu przez Nawrockiego do swojego gabinetu Patryka Masiaka. Znany w świecie patoinfluencerów jako "Wielki Bu", był skazany za porwanie i miał zarzuty za sutenerstwo.

Każdego dnia wychodzą nowe informacje i nowe okoliczności dotyczące Karola Nawrockiego. Prawo i Sprawiedliwość jeszcze może powiedzieć, że Karol Nawrocki jest obywatelski, a nie ich – wskazał Kwiatkowski.

Ostatecznie może dojść do wymiany kandydata. Kwiatkowski nie wyklucza wystawienia w wyborach byłego ministra edukacji. 

Nie jest tajemnicą, że na tej ostatniej prostej PiS rozważał kandydatury Karola Nawrockiego i Przemysława Czarnka. No więc tak, dosyć naturalnie może być tak, że w razie ewentualnej zmiany decyzji to Przemysław Czarnek może być tym kandydatem, na którego finalnie i ostatecznie PiS by postawiło – mówił.