Nie żyje wybitny polski artysta. Nagła, niespodziewana śmierć
Nie żyje jeden z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej sceny muzycznej i uznany propagator kultury. Smutną wiadomość przekazali w sieci jego współpracownicy. “Śpiewak i reżyser, a dla wielu z nas przede wszystkim przyjaciel, kolega i mentor”, czytamy w komunikacie.
Nie żyje ceniony śpiewak
Przykry to czas dla sektora kultury w Polsce. Choć przyszło im to z wielkim trudem, przyjaciele i współpracownicy jednego z niezwykle szanowanych artystów poinformowali w czwartek, 3 stycznia, o jego śmierci.
Na profilu Polskiej Opery Królewskiej w mediach społecznościowych czytamy, że odszedł Andrzej Klimczak.
Biedronka wprowadza nową opłatę w sklepach. Zapłaci prawie każdy klient 19-latek nie żyje, 5 osób rannych. Tragiczny wypadek na polskiej autostradzie, jechali do pracy za granicęBył prawdziwym człowiekiem sceny, artystą wyjątkowym (…) na zawsze w pamięci i sercach melomanów.
Zmarł współzałożyciel Polskiej Opery Królewskiej. "Mój ulubiony, wspaniały..."
Nie sposób oddać mu tego, co zrobił dla rozwoju opery. Andrzej Klimczak był nie tylko utalentowanym śpiewakiem i gorliwym reżyserem spektakli, ale także współzałożycielem, a w latach 2019-2024 dyrektorem, Polskiej Opery Królewskiej w Warszawie.
Po skończonych studiach w 1987 roku zaczynał jako solista w Warszawskiej Operze Kameralnej. Od samego początku wzbudzał podziw, a nieustępliwość w dążeniu do perfekcji co rusz sprawiała, że wybijał się na tle swoich kolegów.
Czytaj także: Była gwiazdą "M jak miłość", aż nagle zniknęła z telewizji. Niebywałe, jak dziś wygląda jej życie
W całej karierze objął ponad 50 pierwszoplanowych ról w bas-barytonowych partiach. Zdumiewająco ubarwiał utwory genialnych kompozytorów, takich jak Mozart czy Rossini.
Piękne pożegnanie zmarłego Andrzeja Klimczaka
Choć pełnił odpowiedzialną funkcję, wymagającą budowania szacunku wśród współpracowników, to jednak nigdy nie zapomniał, że tworzą coś wspólnie.
W naszej pamięci pozostanie jako człowiek ciepły, bezpośredni, o ciętym dowcipie, zawsze niezwykle zaangażowany w swoją pracę. Będziemy bardzo tęsknić, Panie Dyrektorze – czytamy w komunikacie Polskiej Opery Królewskiej na Facebooku.
Czytaj także: Piotr Kraśko czekał na sam koniec "Faktów". Wydal ważny apel do widzów i kolegów
Pod wpisem dodano mnóstwo komentarzy z kondolencjami i słowami ubolewania.
Brak słów – tyle niezapomnianych ról, ten głos, wspaniała dykcja i umiejętność tworzenia postaci;
Żegnaj Andrzejku – ogromna strata;
Wielka strata, wielki smutek. “Moje kondolencje” to za mało – piszą internauci.