Nie żyje szanowany polski dziennikarz, odszedł po nagłej chorobie. Smutne wieści obiegły cały kraj
1 października 2024 roku na Suwalszczyźnie i Podlasiu zapadła żałoba po śmierci Tomasza Kubaszewskiego. Ten doświadczony i szanowany dziennikarz, związany z mediami lokalnymi oraz regionalnymi, zmarł w wieku 61 lat, po krótkiej, ale intensywnej walce z nowotworem.
Tomasz Kubaszewski - kariera dziennikarska
Nagła śmierć Tomasza Kubaszewskiego poruszyła wielu - nie tylko jego rodzinę i bliskich, ale także licznych przyjaciół, współpracowników i odbiorców jego pracy dziennikarskiej.
W komentarzach i kondolencjach przewijały się wspomnienia o człowieku, który zawsze pozostawał sobą, był bezkompromisowy w swoich poglądach i działaniach, a jednocześnie pełen pasji i zaangażowania w swoją pracę.
Tomasz Kubaszewski rozpoczął swoją dziennikarską karierę w latach młodzieńczych, kiedy to w okresie 1980-1981 jako licealista pisał dla bezdebitowego pisma suwalskiej młodzieży "Ława". Jego zaangażowanie w media, jeszcze w czasach studenckich, przyczyniło się do dalszych sukcesów w branży. Był absolwentem Instytutu Dziennikarstwa na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, co stanowiło solidne podstawy dla jego przyszłej kariery.
W 1990 roku został pierwszym redaktorem naczelnym wznowionego po przerwie "Tygodnika Suwalskiego". Był również związany z suwalskim oddziałem "Kuriera Porannego" oraz "Gazety Współczesnej", gdzie przez wiele lat pełnił kluczowe funkcje. Jako dziennikarz i redaktor nie bał się trudnych tematów ani kontrowersji. Jego bezkompromisowość oraz przywiązanie do prawdy przysparzały mu zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Mimo to pozostawał wierny swoim wartościom i ideom, co podkreślają jego współpracownicy i przyjaciele.
Od maja 2018 roku do lutego 2024 roku Tomasz Kubaszewski kierował Studiem Suwałki Polskiego Radia Białystok. W ramach tej pracy przeprowadził setki wywiadów oraz był pomysłodawcą i autorem wielu cyklicznych audycji. Jego program "Prosto z Suwałk" na antenie Radia Białystok cieszył się dużym uznaniem, zarówno ze strony słuchaczy, jak i środowiska dziennikarskiego.
Koszmarny wypadek o poranku, autobus zgnieciony jak puszka. Są ranni, przesądził fatalny błądWalka z chorobą i ostatnie miesiące życia Tomasza Kubaszewskiego
Choroba nowotworowa, która zaatakowała Tomasza Kubaszewskiego, pojawiła się nagle i w krótkim czasie znacząco wpłynęła na jego życie. Choć w ostatnich tygodniach widzowie jego internetowego programu "Prosto z poMostu" zauważyli, że dziennikarz wyraźnie schudł i wyglądał na osłabionego, niewielu spodziewało się, że jego stan zdrowia jest tak poważny.
Tomasz Kubaszewski zmarł w szpitalu w Piasecznie 1 października 2024 roku, pozostawiając po sobie wielką pustkę w środowisku dziennikarskim, ale także wśród słuchaczy, widzów i czytelników, którzy przez lata śledzili jego prace. W komentarzach i wspomnieniach podkreślano jego niezłomność, szczerość i bezkompromisowość.
Był zawsze sobą. Pokój jego duszy - napisał jeden z internautów, a wielu innych przyłączyło się do wyrazów współczucia dla rodziny zmarłego dziennikarza.
Tomasza Kubaszewskiego pożegnali przyjaciele i współpracownicy
Wielu przyjaciół i kolegów z branży dziennikarskiej wspomina Tomasza Kubaszewskiego jako człowieka pełnego pasji i oddania swojej pracy.
Uczyliśmy się w jednej klasie w szkole podstawowej, mieszkaliśmy niedaleko, później pracowaliśmy w jednej redakcji... Rozmawialiśmy ostatnio dość często, szczególnie po zwolnieniu Tomka z radia za poglądy - napisał Marek Sobczak, dziennikarz, który znał Kubaszewskiego od czasów szkolnych.
Sobczak podkreślił również, jak trudne było dla Tomasza zwolnienie z pracy w Radiu Białystok po zmianach politycznych. Jego dziennikarska niezależność i bezkompromisowość nie zawsze były mile widziane w instytucjach publicznych, co ostatecznie doprowadziło do zakończenia jego współpracy z radiem na początku 2024 roku.
To wielka strata i będzie go bardzo brakować. Odszedł za wcześnie - napisał Jarosław Schabieński, inny kolega po fachu.
Tomasz Kubaszewski nie tylko był wybitnym dziennikarzem, ale także mentorem dla wielu młodszych kolegów, których wprowadzał w tajniki zawodu i uczył dziennikarskiej etyki. Był wymagającym szefem, ale zawsze sprawiedliwym i otwartym na konstruktywną krytykę.
Śmierć Tomasza Kubaszewskiego to ogromna strata dla suwalskiego i podlaskiego świata mediów. Pozostawił on jednak po sobie bogate dziedzictwo - zarówno w postaci licznych artykułów, wywiadów i felietonów, jak i programów radiowych oraz internetowych, które prowadził przez lata swojej kariery. Jego niezłomna postawa, zaangażowanie i oddanie pracy dziennikarskiej zainspirowały wielu młodych dziennikarzy, którzy mieli okazję pracować u jego boku.
Wielu internautów wyraziło swój smutek i żal po śmierci dziennikarza, dodając, że bez jego głosu i opinii świat lokalnych mediów na Suwalszczyźnie i Podlasiu nie będzie już taki sam. Tomasz Kubaszewski pozostanie w pamięci jako dziennikarz niezłomny, odważny i wierny swoim przekonaniom, który do samego końca wiernie oddany był swojej pracy.