"Nie istnieje skuteczna terapia". Ciężko chory Witold Waszczykowski przekazał przykrą wiadomość
Były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski trafił niedawno do szpitala w związku z postępującą chorobą neurologiczną. Po wyjściu z placówki polityk podzielił się poruszającym wyznaniem na temat swojego stanu zdrowia. W rozmowie z “Super Expressem” przyznał, że nie ma dostępnej skutecznej terapii dla jego schorzenia.
Witold Waszczykowski choruje na SLA
Problemy zdrowotne polityka zaczęły się już w 2021 roku. Początkowo Witold Waszczykowski zmagał się z pogarszającą się sprawnością ruchową, trudnościami w mówieniu oraz osłabieniem mięśni. Pierwsze diagnozy wskazywały na polineuropatię - chorobę obwodowego układu nerwowego, która powoduje m.in. drętwienie, mrowienie i osłabienie kończyn. To właśnie ta diagnoza miała być powodem rosnących ograniczeń w codziennym funkcjonowaniu byłego szefa MSZ.
Jednak dopiero kolejne, bardziej szczegółowe badania neurologiczne ujawniły pełen obraz choroby. W 2023 roku lekarze rozpoznali u niego stwardnienie zanikowe boczne, znane także jako SLA lub ALS. Diagnoza była druzgocąca. Mimo to Witold Waszczykowski nie zrezygnował z aktywności publicznej - brał udział w pracach Parlamentu Europejskiego, poruszając się na specjalnym skuterze i wykonując obowiązki europosła do końca kadencji.
Były szef MSZ apeluje o modlitwę
W czerwcu 2025 roku stan zdrowia polityka uległ wyraźnemu pogorszeniu. Witold Waszczykowski trafił do szpitala i opublikował w mediach społecznościowych poruszający apel, prosząc o modlitwę w intencji skutecznej terapii.
Proszę o modlitwę o skuteczna terapię SLA/ALS - pisał wówczas na X.
Po kilku tygodniach hospitalizacji, 5 lipca, polityk poinformował w mediach społecznościowych, że opuścił już szpital.
Bardzo dziękuję za wiele ciepłych słów, Bóg zapłać za modlitwy. wyszedłem z wirażu/szpitala. Jednak dalej to same serpentyny i nieuchronna kraksa na mecie. Pozdrawiam wszystkich SLA. Cieszę się radością Państwa z nowej perspektywy, która otwiera się dla Polski po 1 czerwca - napisał.
ZOBACZ RÓWNIEŻ - Od razu po zwycięstwie Świątek pobiegła na trybuny. Trudno uwierzyć, kto ją zatrzymał
W rozmowie z “Super Expressem” podzielił się jednak przykrym wyznaniem - obecnie nie istnieje bowiem żadna skuteczna forma leczenia stwardnienia zanikowego bocznego.
Stwardnienie zanikowe boczne to śmiertelna choroba. Nie istnieje skuteczna terapia. Można jedynie próbować spowolnić postępy choroby, łagodzić dolegliwości - stwierdził.
Na co choruje Witold Waszczykowski?
Stwardnienie zanikowe boczne (SLA/ALS) to niezwykle rzadka, ale bardzo poważna choroba neurologiczna. Powoduje ona stopniowe niszczenie neuronów ruchowych w mózgu i rdzeniu kręgowym, co z czasem prowadzi do całkowitego zaniku mięśni. W zaawansowanych stadiach pacjenci tracą możliwość mówienia, połykania, a ostatecznie także oddychania. Większość chorych umiera w ciągu kilku lat od diagnozy.
Niektóre przypadki, jak u Stephena Hawkinga, pokazują, że przebieg choroby może być wolniejszy i bardziej stabilny, ale są to wyjątki. U większości pacjentów SLA postępuje bezlitośnie. Do dziś nie wiadomo, co dokładnie wywołuje chorobę - uważa się, że może być ona skutkiem kombinacji czynników genetycznych i środowiskowych. Lekarze wciąż poszukują skutecznej terapii, jednak postęp w tej dziedzinie jest powolny. Witold Waszczykowski, świadomy tych realiów, prosi dziś przede wszystkim o wsparcie i zrozumienie.