Najnowszy sondaż przed wyborami prezydenckimi. Przewaga jednego kandydata utrzymuje się
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się już w najbliższą niedzielę. Emocje sięgają zenitu, a najnowsze badania pokazują, że żadna ze stron nie może być niczego pewna. Przewaga lidera jest niewielka, a ponad 10 proc. wyborców nadal nie zdecydowało, na kogo odda głos. To właśnie oni mogą przesądzić o wyniku.
Trzaskowski z lekką przewagą, ale wynik wciąż otwarty
Rafał Trzaskowski w najnowszym badaniu Instytutu Badań Pollster przeprowadzonego dla “Super Expressu” uzyskał 45,7 proc. poparcia. Karol Nawrocki - kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość - może liczyć na 43,61 proc. głosów. To oznacza, że różnica między nimi wynosi zaledwie dwa punkty procentowe, co przy statystycznym błędzie na poziomie 3 proc. oznacza jedno: wszystko nadal jest możliwe.
Kandydat KO może mówić o prowadzeniu, ale nie o pewności. W takim wyścigu jedno wystąpienie, jeden błąd lub jedno mocne zdanie może całkowicie zmienić układ sił. Sztaby działają już na najwyższych obrotach - nie ma miejsca na wpadki, nie ma miejsca na odpoczynek. Końcówka tej kampanii to prawdziwa polityczna dogrywka, w której emocje będą tylko rosły. Jak zadecydują Polacy 1 czerwca? Jedna grupa wyborców może okazać się decydująca.
Niezdecydowani wyborcy mogą przechylić szalę
Jak wynika z najnowszego badania, wciąż aż 10,69 proc. respondentów deklaruje, że nie wie, na kogo odda swój głos. W praktyce to ponad 10 proc. wyborców, którzy mogą zdecydować o tym, kto zostanie prezydentem. Tak wysoki odsetek niezdecydowanych na tym etapie kampanii to nie tylko wyzwanie, ale i ogromna szansa - pod warunkiem, że któryś z kandydatów zdoła przekonać ich do siebie.
Obie strony już od kilku dni prowadzą zaciętą ofensywę - organizują spotkania z wyborcami, mnożą deklaracje i obietnice. To gra o uwagę tych, którzy nie są przekonani, którzy może w ogóle nie zamierzali iść do urn. Jeśli zostaną skutecznie zmobilizowani, to ich decyzje mogą zaważyć na wszystkim. To właśnie ta grupa może przeważyć szalę zwycięstwa i zmienić cały scenariusz polityczny na kolejne lata. To pokazuje, że każdy głos ma znaczenie - szczególnie przy tegorocznym układzie sił.
Najnowszy sondaż przed wyborami prezydenckimi
W pierwszej turze Rafał Trzaskowski uzyskał 31,36 proc., a Karol Nawrocki 29,54 proc. Do zdobycia większości potrzebują głosów tych, którzy w pierwszej turze postawili na innych kandydatów lub zostali w domach. To już nie jest kampania oparta na ogólnych hasłach - to precyzyjne, celowane działania do konkretnych grup społecznych.
Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski pokazuje zresztą podobny trend: Rafał Trzaskowski 47,4 proc., Karol Nawrocki 45 proc., a niezdecydowanych 7,6 proc. Każda z tych liczb to pole do gry. Kampania wchodzi w fazę, w której detale mogą zdecydować o wyniku. Jedno jest pewne - walka o fotel prezydenta będzie niezwykle zacięta, a takiej sytuacji nie było w Polsce od lat.