Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Morderstwo w Inowrocławiu: Sąsiedzi słyszeli krzyki. "On się załamał po tym programie"
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 25.01.2023 17:43

Morderstwo w Inowrocławiu: Sąsiedzi słyszeli krzyki. "On się załamał po tym programie"

Aleksander M.
Facebook

Nie milkną echa tragedii, do której doszło na jednym z inowrocławskich osiedli. Uczestnik "Kuchennych rewolucji", 52-letni Aleksander M. zabił swoją córkę Igę, a następnie popełnił samobójstwo. Sąsiedzi rodziny zabrali głos w sprawie. Relacjonowali, że feralnej nocy słyszeli krzyki i że wciąż nie mogą uwierzyć w to, co się stało.

Tragedia w Inowrocławiu

W sobotę (21.01) po 6:00 do mieszkania przy al. Niepodległości w Inowrocławiu wparowali funkcjonariusze policji wezwani przez 52-latka, który wyznał w rozmowie telefonicznej, że zabił swoją córkę. Mundurowi odnaleźli w mieszkaniu leżące na ziemi zakrwawione zwłoki 10-letniej Igi. Zabójcą faktycznie okazał się ojciec dziewczynki, Aleksander M., który chwilę po zadaniu bezbronnemu dziecku ostatniego ciosu nożem wyskoczył z 4. piętra. Zmarł w szpitalu.

Dwa dni po tej niewyobrażalnej tragedii najbliżsi zmarłych zabrali głos. - Bardzo przeżywamy to, co stało się w naszej rodzinie. Wiemy jednak, że Olek bardzo kochał córki. Wszystko by dla nich zrobił. Nie możemy uwierzyć w tę tragedię — mówili w rozmowie z Wirtualną Polską członkowie rodziny zamordowanej 10-latki.

Zabójcą był uczestnik "Kuchennych rewolucji"

Mężczyzna był uczestnikiem "Kuchennych rewolucji", kultowego już programu z ramówki TVN. Magda Gessler wizytowała prowadzoną przez Aleksandra M. i jego żonę restaurację, a odcinek z ich udziałem został usunięty z serwisu Player.pl.

Portal Wirtualne Media dotarł do osoby z kręgu stacji i poprosił o wyjaśnienie tego ruchu. Rozmówca serwisu nie miał wątpliwości, że to standardowe działanie w tego typu sytuacjach. - To zupełnie zrozumiały ruch, nie ma w nim niczego nadzwyczajnego. Byłoby czymś głęboko niemoralnym pozostawienie tego odcinka dostępnym na Playerze, a zdjęć z niego w innych miejscach sieci. Przecież mówimy o zbrodni — wskazało źródło portalu.

Sąsiedzi zabrali głos ws. tragedii

Dziennikarze Super Expressu dotarli do babci dziewczynki oraz mieszkańców bloku, w którym doszło do tragedii. Sąsiedzi nie mogą uwierzyć, że mogło dojść do takiego zdarzenia. - Iga raz krzyknęła. Tylko raz. Było po szóstej — wspomina jedna z kobiet mieszkających przy ul. Niepodległości w Inowrocławiu.

- To mieszkanie jest po rodzicach Olka. Oni wszyscy dawno wyjechali do Włoch. Olka znałam od piątego roku życia. Mama Olka jeszcze żyje. Wszystkie jego córki grają w tenisa. Iga też grała. W tej jego restauracji była półka z ich pucharami. Ja w piątek ich widziałam. Ona taka rezolutna dziewczynka była. Tak mądra — relacjonowała.

Reporterzy dowiedzieli się, że feralnej nocy w mieszkaniu byli tylko Aleksander M. i Iga, której jedna siostra spała u koleżanki, druga zaś mieszka w innym mieście. Mama dziewczynki przebywa od jakiegoś czasu w szpitalu. - On się załamał po tym programie. Babcia im pomagała. Przychodziła każdego dnia. Czasami nawet nocowała. To mama Iwony. Nie wiem, dlaczego ona jest w tym szpitalu. Może ma depresję — dodała kobieta.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Super Express, TVN, Wirtualna Polska

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!