Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Minister Żurek o wydarzeniach w Trybunale Stanu. "Skandaliczne naruszenie powagi"
Julia Dębek
Julia Dębek 08.09.2025 21:21

Minister Żurek o wydarzeniach w Trybunale Stanu. "Skandaliczne naruszenie powagi"

Minister Żurek o wydarzeniach w Trybunale Stanu. "Skandaliczne naruszenie powagi"
Fot. Dawid Wolski/East News

Polityczne emocje sięgają zenitu, a najnowsze wydarzenia w gmachu Sądu Najwyższego już teraz określane są mianem jednego z największych skandali w historii Trybunału Stanu. Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie kryje oburzenia i w ostrych słowach potępia przebieg ostatniego posiedzenia.

Napięta atmosfera na sali Trybunału Stanu

Posiedzenie Trybunału Stanu z 3 września 2025 roku od początku przebiegało w atmosferze silnych emocji, które z minuty na minutę przeradzały się w otwarty konflikt. Punktem zapalnym stała się decyzja trzyosobowego składu 

Trybunału o wyłączeniu aż 12 członków z postępowania w sprawie dotyczącej uchylenia immunitetu Małgorzaty Manowskiej, I prezes Sądu Najwyższego. Właśnie ta decyzja doprowadziła do gwałtownej reakcji wiceprzewodniczącego Piotra Andrzejewskiego, który wszedł w ostrą polemikę z częścią sędziów. 

Spór nie zakończył się jednak tylko na wymianie zdań – świadkowie opisują, że w pewnym momencie Andrzejewski "popchnął krzesło, niemal zrzucając z niego swojego kolegę, po czym gwałtownie opuścił salę". Ten niespodziewany gest stał się symbolem chaosu i pokazał, jak głębokie są podziały wewnątrz samego Trybunału.

Sędziowie kontra ochrona sądu

Decyzja o wyłączeniu członków nie została zaakceptowana przez wszystkich. Pomimo wydanego orzeczenia, część sędziów pojawiła się w gmachu Sądu Najwyższego, by wziąć udział w posiedzeniu. 

Zamiast jednak na sali obrad, zatrzymali się już przy wejściu – tam czekała na nich ochrona oraz pracownicy sądu, którzy powołując się na wcześniejszą decyzję, uniemożliwili im udział w obradach. Cała sytuacja nabrała dramatyzmu, gdy Jacek Dubois, jeden z wyłączonych sędziów, ostro skomentował działania ochrony, mówiąc: 

Dzwonię po policję, że jesteśmy niewpuszczani na posiedzenie Trybunału Stanu.

Słowa te nie tylko pokazały desperację części sędziów, ale również obnażyły skalę instytucyjnego kryzysu – sytuacji, w której konstytucyjny organ władzy sądowniczej zostaje sparaliżowany przez wewnętrzny spór i konflikt proceduralny.

ZOBACZ TAKŻE: Nadchodzą wielkie zmiany w kluczowym resorcie. Trzech wiceministrów straci pracę

Żurek: "Skandaliczne wydarzenia, które nie mogą się powtórzyć"

Na eskalację konfliktu błyskawicznie zareagowało Ministerstwo Sprawiedliwości, publikując oficjalny komunikat. Minister Waldemar Żurek nie przebierał w słowach, nazywając całe zajście "skandalicznymi wydarzeniami z 3 września 2025 r. podczas posiedzenia Trybunału Stanu w gmachu Sądu Najwyższego". 

W swoim oświadczeniu wskazał, że tego typu zachowania stanowią "naruszenie powagi organu konstytucyjnego i podważenie autorytetu wymiaru sprawiedliwości", co w ocenie resortu może mieć fatalne konsekwencje dla zaufania obywateli do instytucji państwa. 

Minister podkreślił również, że sytuacja pokazuje, jak istotny jest odpowiedzialny dobór członków organów konstytucyjnych, apelując jednocześnie o odrzucenie partyjnych kryteriów przy obsadzaniu stanowisk:

Partyjny klucz nie może decydować o składzie organu o takiej randze – zaznaczył.

Jego wypowiedź stanowi wyraźny sygnał, że rząd zamierza przyglądać się bliżej pracy Trybunału Stanu i podejmować działania, które mają zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News