Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Mija 10 lat od śmierci Madzi z Sosnowca. Co dzieje się z jej ojcem?
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 24.01.2022 13:19

Mija 10 lat od śmierci Madzi z Sosnowca. Co dzieje się z jej ojcem?

Bartłomiej Waśniewski
KATARZYNA ZAREMBA/East News

24 stycznia wspominamy historię 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca, która dziś miałaby już prawie 11 lat. Dziewczynka została uduszona jednak przez własną matkę, która odsiaduje wyrok w więzieniu. Jej ojciec z kolei próbuje ułożyć sobie życie za granicą, z dala od medialnego szumu.

Bartłomiej Waśniewski miał zaledwie 23 lata, gdy spotkała go ogromna tragedia, jaką była śmierć ukochanej córeczki Madzi. Dodatkowym ciosem było to, że dziewczynkę zamordowała matka dziecka i jednocześnie kobieta, z którą wiązał całe swoje życie, niejaka Katarzyna.

Historia taka jak inne

Mężczyzna z dnia na dzień stał się bohaterem tabloidów, posądzano go także o udział w spisku mającym doprowadzić do śmierci Magdy, jednak w czasie śledztwa okazało się, że ma mocne alibi i nie był zamieszany w uduszenie maleństwa.

Historia jego związku z Katarzyną była jedną z wielu o zakochanych parach. Poznali się i pokochali, a w kwietniu 2011 roku wzięli ślub w urzędzie stanu cywilnego. Jak później opowiadała "Faktowi" matka Bartłomieja, mama Madzi bardzo chciała wziąć ślub kościelny z ukochanym, który miał się odbyć w lutym 2012 roku.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

 Zanim Bartek oświadczył się Kasi, mówiłam mu, żeby od razu nie brali ślubu kościelnego. Uważałam, że takie młode małżeństwo powinno się sprawdzić w różnych sytuacjach i nabrać pewności, że chcą spędzić ze sobą całe życie – opowiadała Beata Cieślik.

Ogromna tragedia i rozpad małżeństwa

W lipcu 2011 roku na świat przyszła córeczka pary Magda. Była wcześniakiem, dlatego ochrzczono ją jeszcze w szpitalu, gdzie walczyła o życie. Ślub pary przed Bogiem miał być połączony z wprowadzeniem dziecka do społeczności Kościoła, jednak los potoczył się inaczej.

Wszystko zmieniło się 24 stycznia, gdy Katarzyna oznajmiła, że Madzia została porwana w parku w Sosnowcu, gdzie mieszkali. Bartłomiej początkowo był w szoku, ale starał się wspierać ukochaną w trudnych chwilach. Po wyjściu na jaw brutalnej prawdy, w przeciwieństwie do Katarzyny, odciął się od mediów i szukał spokoju.

Od momentu, w którym okazało się, że Katarzyna udusiła Madzię, Bartłomiej Waśniewski odmawiał jakichkolwiek komentarzy dla mediów. Zniknęły także profile mężczyzny w mediach społecznościowych.

Wiadomo tyle, że rozwiódł się z żoną w trakcie trwania procesu o zabójstwo córki. Później zdecydował się jeszcze na napisanie książki „Moja prawda. Pamiętniki Bartka Waśniewskiego”, która wyprzedała się na pniu, wziął też udział w filmie pt. "Umarłem Społecznie".

Bartłomiej Waśniewski - nowe życie za granicą

Aby skutecznie odciąć się od przeszłości, Bartłomiej wyjechał z Polski do Wielkiej Brytanii. - Z Bartkiem nie mam kontaktu, mieszka obecnie w Wielkiej Brytanii […]. Myślę, że Bartek nie chce wracać do pewnej przeszłości, która dla niego była dramatem - mówił w 2020 roku Krzysztof Rutkowski.

Byli sąsiedzi także nie wiedzą, co dzieje się z ojcem Madzi. Czasem podobno pojawia się w Sosnowcu, jednak tylko na chwilę. Nie wiadomo, czy odwiedza grób córeczki, która była jego oczkiem w głowie. Nosi teraz nazwisko panieńskie matki - Cieślik.

ZOBACZ: Krzysztof Bosak NA BAZARZE! Na mrozie OGNIŚCIE krytykuje rząd

Jakiś czas temu w mediach pojawiły się jednak doniesienia, że mężczyzna amatorsko walczy w klatce w angielskim mieście Bournemouth. Dochód z jednej z walk, którą opublikowano w serwisie YouTube, Waśniewski przeznaczył podobno na cele charytatywne.

- Brat trenuje w swoim miasteczku na siłowni. Dowiedział się, że jest akcja, która można pomóc dzieciom. Postanowił wziąć w walce udział. To była spontaniczna decyzja. Nie wiem, czy będzie brał udział w kolejnych pojedynkach powiedziała mediom siostra Waśniewskiego.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Interia, wlocie.pl