Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Migranci zaatakowali kamieniami polskie służby
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 16.11.2021 11:57

Migranci zaatakowali kamieniami polskie służby

granica
Twitter/MSWiA

Migranci koczujący przy przejściu granicznym w Kuźnicy zaatkowali nagle polskie służby. Jak informuje Ministerstwo Obrony Narodowej, agresywni cudzoziemcy rzucali w żołnierzy i funkcjonariuszy kamieniami. Jeden z policjantów został poważnie ranny i trafił do szpitala. Może mieć pękniętą kość czaszki.

Doniesienia z terenow przy granicy polsko-białoruskiej coraz bardziej niepokoją. Konflikt wyraźnie eskaluje, czego dowodem są coraz częstsze i brutalniejsze ataki na polskie służby. Już kilka dni temu informowaliśmy o tym, że migranci rzucali w naszych pograniczników gruz. Do poważnego incydentu doszło także dzisiaj, o czym poinformowało MON.

Migranci zaatakowali polskie służby

- Atak migrantów na przejściu granicznym w Kuźnicy. Migranci są bardzo agresywni, rzucają w kierunku polskich funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami - napisało Ministerstwo Obrony Narodowej na Twitterze, zamieszczając filmik dokumentujący wydarzenie.

- Migranci zostali wyposażeni przez białoruskie służby w granaty hukowe i obrzucili polskich żołnierzy i funkcjonariuszy - podano w następnym wpisie.

Wcześniej państwowa białoruska agencja BiełTA opublikowała zdjęcie migrantów z obozowiska przy przejściu granicznym w Bruzgach, oznajmiając, że "zapanowało poruszenie i wiele osób pospiesznie pakuje swoje rzeczy". Migranci mają wykrzykiwać "Go Poland!".

Niestety, w starciach z atakującymi ranny został jeden z polskich funkcjonariuszy, o czym w mediach społecznościowych poinformowała Policja.

- W wyniku ataku osób inspirowanych przez stronę białoruską jeden z policjantów został dość poważnie ranny, aktualnie udzielana jest mu pomoc, karetka pogotowia przewozi Policjanta do szpitala, prawdopodobnie doszło do pęknięcia kości czaszki po uderzeniu przedmiotem - napisano.

Eskalacja napięcia na granicy polsko-białoruskiej

O incydencie poinformował także na Twitterze niezależny białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan, który stale śledzi sytuację na granicy polsko-białoruskiej.

- Polacy odpowiedzieli gazem i granatami hukowymi. Używana jest także armatka wodna - napisał Giczan.

Na opublikowanych przez niego nagraniach widać młodych mężczyzn z Bliskeigo Wschodu, którzy obrzucają polski kordon gałęziami i kamieniami. Białoruski "Sputnik" twierdzi, że nasze oddziały odpowiadają gazem łzawiącym.

Giczan zaznacza, że sytuacja na granicy jest bardzo trudna i na dowód prezentuje wideo ukazujące rzesze ludzi zgromadzonych w okolicach Kuźnicy. Jak twierdzi, atak był tak niespodziewany, że praktycznie nie ma wątpliwości, że sprowokowała go białoruska strona.

Polska walczy z atakiem hybrydowym

Straż Graniczna poinformowała dzisiaj, że ostatniej doby na granicy polsko-białoruskiej odnotowano 224 próby jej przekroczenia. Wydano także 29 postanowień o opuszczeniu kraju dla cudzoziemców. Na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Dubiczach Cerkiewnych granicę próbowała bezskutecznie forsować 100-osobowa grupa migrantów.

ZOBACZ TEŻ : Nagranie z Kamilem Durczokiem wzrusza do łez. Dziennikarz ledwo prowadził wydanie, tak wyglądał w 2003 roku Od początku roku zarejestrowano już ponad 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. Sytuacja jest trudna, z czego zdają sobie sprawę polskie władze. Stąd też decyzja o budowie profesjonalnej zapory, której budowa rozpocznie się jeszcze w tym roku. Prawdziwy kryzys migracyjny zaostrza się od kilku dni. W okolice Kuźnicy Białostockiej przybywają migranci ściągnięci na Białoruś przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Jak informowało Radio Swaboda, to część większej akcji koordynowanej przez białoruskie służby, które planują nakłonić migrantów do siłowego przekroczenia granicy.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl Źródło: Interia, Twitter