Mieszkała ze zwłokami swojej matki. Córka wyjaśniła, dlaczego jej nie pochowała
Policjanci z Sokołowa odnaleźli ciało 86-letniej kobiety. - To miała być normalna służba. Sprawdzenie informacji - przekazała sierż. Aleksandra Borowska. Zwłoki ukryte były za kilkoma drzwiami, a do ujawnienia ciała doprowadził przypadek. Kobieta, która mieszkała ze zwłokami matki, tłumaczyła się wiarą zmarłej.
W środę mazowiecka policja poinformowała o makabrycznym odkryciu w Sterdyni w powiecie sokołowskim. Funkcjonariusze mieli jedynie sprawdzić sprawdzić informację o przebywaniu w jednym z domów osoby zaginionej.
Kiedy zapukali do drzwi, nikt im nie otworzył. Policjanci zapytali o mieszkańców domu sąsiadów. - Ustalili, że w mieszaniu powinny przebywać dwie kobiety, jednak starszej z nich nikt nie widział co najmniej od roku - przekazała sierż. Aleksandra Borowska. Wtedy uwagę funkcjonariuszy zwrócił jeden szczegół.
Sterdyń: rutynowe działania policji z makabrycznym finałem
Policjanci z Sokołowa przyjrzeli się dokładniej jednemu z okien domu w Sterdyni. Ich uwagę zwrócił fakt, iż mimo odczuwalnego mrozu okno od strony ulicy było otwarte.
Był to moment, gdy policjanci byli pewni, iż muszą dalej próbować dostać się do środka mieszkania. - Po kilkudziesięciu minutach drzwi otworzyła im kobieta. W domu był też zaginiony mężczyzna, który oświadczył, że przebywa tam dobrowolnie - przekazała policja.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się jednak, że to nie koniec sprawy. Dalsze działania policjantów doprowadziły ich do makabrycznego odkrycia. W związku z informacją, że druga z kobiet, która powinna mieszkać w domu, była od dawna niewidziana przez sąsiadów, policjanci chcieli sprawdzić, co się z nią stało.
- W czasie rozmowy z kobietą starali się uzyskać wiedzę, gdzie przebywa jej matka. Kobieta twierdziła, że 86-latka wyprowadziła się z domu. Ta wersja jednak nie przekonała policjantów - zrelacjonowała sierż. Aleksandra Borowska. Prawda okazała się zupełnie inna.
Kobieta mieszkała ze zwłokami swojej 86-letniej matki
Kolejnym szczegółem, który wzbudził podejrzenia policjantów, były zabite deskami drzwi. Prowadziły one do drugiego pomieszczenia. Obecni na miejscu funkcjonariusze stwierdzili, że wydobywa się zza nich nieprzyjemny zapach, który wypełnił cały dom w Sterdyni.
- Policjanci usunęli deski, następnie przeszli do pomieszczenia, w którym była szafa zastawiający drzwi do kolejnego pokoju - przekazała policja z Sokołowa. Nie był to jednak koniec "fortyfikacji", jakie musieli pokonać stróże prawa.
- Ku zdziwieniu policjantów w pomieszczeniu były kolejne drzwi, także zastawiona szafą, a otwór był szczelnie zasłonięty kocem - dodała sierż. Aleksandra Borowska. Dopiero po jego zdjęciu policjanci weszli do trzeciego pokoju, gdzie na łóżku odkryli zwłoki. Były już w zaawansowanym stanie rozkładu. Kobieta przedstawiła policji wytłumaczenie tej makabrycznej sytuacji.
Na pochówek miała nie pozwolić wiara
Ciało znalezione w Sterdyni przez policję należało do 86-letniej kobiety. Była to matka 59-latki, która przebywała w domu. Policjanci dowiedzieli się, że ciało zmarłej nie zostało pochowane, gdyż nie pozwalały na to wierzenia 86-latki.
Działania na miejscu przeprowadził prokurator z Prokuratory Rejonowego w Sokołowie Podlaskim. - Na razie nie wiadomo, w jaki sposób zmarła kobieta oraz czy do zgonu przyczyniły się osoby trzecie. Wyjaśni to zarządzona sekcja zwłok - przekazała sierż. Aleksandra Borowska.
Śledczy zajmą się również inną sprawą w związku z ujawnieniem zwłok 86-latki. - Będzie też między innymi wyjaśniane, czy 59-latka pobierała emeryturę za swoją zmarłą matkę - dodała policjantka z Sokołowa.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Posłowie Lewicy domagają się obowiązkowych szczepień. Przynieśli do Sejmu wielki baner
WP: Morawiecki blokuje dymisję ministra. W PiS chcą, by był "kozłem ofiarnym"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]