Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Mateusz Morawiecki w Kijowie. "W tej wojnie może być tylko jeden wynik"
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 26.11.2022 11:23

Mateusz Morawiecki w Kijowie. "W tej wojnie może być tylko jeden wynik"

Mateusz Morawiecki przyjechał do Kijowa
Kancelaria Premiera

Mateusz Morawiecki w sobotę dotarł do Kijowa. Premier pojawił się w stolicy Ukrainy nie bez powodu. - W tej wojnie wywołanej przez Rosję może być tylko jeden wynik - stwierdził szef polskiego rządu. Mateusz Morawiecki nie zapomniał o tragicznej przeszłości wschodnich sąsiadów i złożył kwiaty przed Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu.

Mateusz Morawiecki po raz kolejny przekroczył polsko-ukriańską granicę. W sobotę 26 listopada premier Polski odwiedził Kijów.

Centrum Informacyjne Rządu potwierdziło oficjalną wizytę Mateusza Morawieckiego w Ukrainie. Polityk wskazał, że obecnie sąsiedzi Polski cierpią coś bliźniaczego, co znajduje się już na kartach Ukrainy.

Mateusz Morawiecki w Kijowie

- Premier Mateusz Morawiecki przybył w sobotę do Kijowa - przekazało Centrum Informacyjne Rządu w poranek 26 listopada.

Wizyta szefa polskiego rządu nie jest przypadkowa. Mateusz Morawiecki postanowił okazać szacunek wobec tragedii, jaka w latach 1932-1933 nawiedziła Ukrainę. Chodzi o Wielki Głód i ogromną liczbę ofiar, które pochłonął. Hołodomor to od 4 do 10 milionów zmarłych.

- Wielki Głód wybuchł na ziemiach Ukrainy w latach 1932-33 i był wynikiem zbrodniczej polityki Związku Radzieckiego - wskazała Kancelaria Premiera pod zdjęciami dokumentującymi złożenie przez premiera kwiatów przed Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu.

Premier, któremu towarzyszył Michał Dworczyk, złożył symboliczny bukiet złożony z łanów zboża z pojedynczymi czerwonymi goździkami. Całość związana była biało-czerwoną wstążką.

Premier podkreślił, że Ukraina cierpi przez Rosję

Wielki Głód w Ukrainie to pokłosie polityki ZSRR, a obecna wojna trawiącą polskiego sąsiada to nic innego, jak efekt wrogich działań Rosji. Mateusz Morawiecki nieustannie wspiera Ukrainę i widzi tylko jedną możliwość zakończenia wojny.

- W tej wojnie wywołanej przez Rosję może być tylko jeden wynik - albo Ukraina wygra albo przegra cała Europa - stwierdził Mateusz Morawiecki.

Premier polskiego rządu zawitał do Kijowa na zaproszenie ukraińskich władz. Wołodymyr Zełenski i Denys Szmyhal osobiście zaprosili Mateusza Morawieckiego. Złożenie kwiatów przed Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu było dopiero wstępem do napiętego planu działań.

Premierzy Polski, Litwy i Ukrainy są zgodni

Sobotnia wizyta Mateusza Morawieckiego związana jest nie tylko z rocznicą Wielkiego Głodu. Premier spotkał się ze swoimi odpowiednikami z Litwy i Ukrainy w ramach tzw. Trójkąta Lubelskiego.

Politycy usiedli do jednego stołu. Kancelaria Premiera poinformowała, że doszło do podpisania "Deklaracji Premierów Trójkąta Lubelskiego o wspólnej współpracy".

- Niech żyje wolna i niepodległa Ukraina i nasza przyjaźń. Wierzę, że nasze partnerstwo w tej sprawie, pomoże przezwyciężyć to rosyjskie okrucieństwo - mówił Mateusz Morawiecki.

- Polska wspiera Ukrainę na poziomie międzynarodowym, ponieważ jesteśmy po stronie wolności. Nasze trzy państwa - Polska, Ukraina i Litwa, mają wspólną historię i wspólną teraźniejszość. Wierzę, że przed nami wspólna przyszłość, dobra przyszłość - wyjaśniał Mateusz Morawiecki w Kijowie. Premier polskiego rządu w sobotę ma się spotkać jeszcze z Wołodymyrem Zełenskim.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl