Maria Gańczak wypowiedziała się o zgonach w Polsce powiązanych z COVID-19
Po przeanalizowaniu aktualnych danych dotyczących pandemii w naszym kraju profesor Maria Gańczak, która była gościem programu „Fakty po Faktach”, oceniła, że pojawiły się przesłanki do zachowania „ostrożnego optymizmu”. Opowiedziała też o tym, jak można czytać statystykę zarażeń w odniesieniu do znoszenia obostrzeń sanitarnych przez rząd.
Przyglądając się najnowszym danym publikowanym przez Ministerstwo Zdrowia, profesor Maria Gańczak przyznała, że pojawił się trend spadkowy w statystyce dotyczącej zarażeń koronawirusem. To właśnie on daje powody do optymizmu zdaniem specjalistki.
Maria Gańczak ocenia ostatnie tygodnie pandemii
W swojej ocenie profesor Maria Gańczak przyznała, że porównując do siebie ostatnie tygodnie pod względem zarażeń, można zacząć myśleć pozytywnie. Ekspertka wskazała, że ważny jest nie tylko spadek liczby dobowych zachorowań. Maleje również liczba zajętych łóżek, co też jest istotne.
Spadek liczby zajętych łóżek wiąże się ze zmniejszeniem obciążenia szpitali. To natomiast w dobie trzeciej fali było bardzo poważnym problemem służby zdrowia. Lekarze w rozmowie z mediami wielokrotnie przyznawali, że są już u kresu sił.
[EMBED-243]
Chcąc zachować rozsądek i nie popadać w nadmierny optymizm, ekspertka zwróciła uwagę jednak na niepokojącą rzecz, która nadal pojawia się w statystykach publikowanych przez Ministerstwo Zdrowia. Mowa o liczbie zgonów.
Zdaniem profesor Marii Gańczak optymizmu nie można zachować w kwestii ofiar śmiertelnych wśród pacjentów chorujących na COVID-19. Specjalistka zauważyła, że wciąż odnotowuje się blisko 700 zgonów dziennie. Ta statystyka sprawia, że Polska utrzymuje się w okolicach pierwszego miejsca w Europie pod tym względem.
Przypominamy, że w czwartek 8 kwietnia opublikowane przez Ministerstwo Zdrowia dane okazały się szokujące. Wówczas odnotowano blisko tysiąc zgonów w ciągu doby. Z powodu COVID-19 życie straciły 954 osoby.
Gościni programu „Fakty po Faktach” przyznała, że „to niechlubna statystyka”, jednak dodała także, że trzeba wziąć pod uwagę również zgony nadmiarowe. Nie wszystkie spowodowane są COVID-19. Jak wskazała, „mniej więcej 30 procent nadmiarowych zgonów to zgony niezwiązane z koronawirusem”.
Maria Gańczak zdradza możliwe scenariusze
Analizując strategię rządu, profesor Maria Gańczak stwierdziła, że regionalizacja obostrzeń jest słusznym posunięciem. Takie działanie – zdaniem specjalistki – jest naukowo uzasadnione. Przyznała, że władze uczą się na błędach, jakie popełniły w okresie, w którym w Polsce szalała druga fala zarażeń.
Na koniec ekspertka podzieliła się scenariuszami, jakie uważa za prawdopodobne. Zdaniem Marii Gańczak, jeśli uda się utrzymać dyscyplinę społeczną, „do końca maja dojdziemy do poziomu pięciu tysięcy zakażeń na dobę”.
Według gościni programu „Fakty po Faktach” zbyt szybkie odmrażanie gospodarki, dopuszczenie sytuacji, w których ludzie zaczną gromadzić się podczas wesel i przyjęć komunijnych, może doprowadzić do scenariusza znacznie gorszego. undefined
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
