Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Łukaszenka grozi odcięciem gazu. Komisja Europejska reaguje
Maria Glinka
Maria Glinka 11.11.2021 19:31

Łukaszenka grozi odcięciem gazu. Komisja Europejska reaguje

NIKOLAY PETROV/AFP/East News
NIKOLAY PETROV/AFP/East News

W czwartek Aleksandr Łukaszenka zagroził, że odetnie tranzyt gazu przez terytorium Białorusi w reakcji na unijne sankcje. Przywódca reżimu poradził europejskim liderom i innym "szaleńcom", aby "najpierw myśleli, zanim coś powiedzą", bo odpowiedź na "nieakceptowalne" sankcje będzie zdecydowana.

Tego samego dnia Aleksandr Łukaszenka skierował życzenia stronę Polski w związku z obchodami 103. rocznicy odzyskania niepodległości. Więcej na ten temat można przeczytać w tym artykule.

Łukaszenka zachęca do zamknięcia granicy i grozi odcięciem gazu

W czwartek Aleksandr Łukaszenka oznajmił, że "za bardzo straszą tym piątym pakietem sankcji". Odniósł się także do gróźb zamknięcia granicy polsko-białoruskiej. - Proszę, zamykajcie, mniej uciekinierów (opozycjonistów) będzie się tam przemieszczać - oznajmił przywódca.

Następnie przystąpił do słownego ataku. - A jeśli my zamkniemy tranzyt gazu przez Białoruś? - zastanawiał się. Aleksandr Łukaszenka zaznaczył, że przesył gazu przez Ukrainę jest niemożliwy z uwagi na zamkniętą granicę. Z kolei w krajach bałtyckich nie ma tras. -  Jeśli my zamkniemy dla Polaków, dla Niemców, to co wówczas będzie? - pytał.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Przywódca przypomniał, że na terytorium Białorusi rozciąga się gazociąg Jamał-Europa. W ostatnim czasie ilość rosyjskiego gazu przesyłanego tą trasą zmniejszyła się. - My ogrzewamy Europę, a oni nam jeszcze grożą, że zamkną granicę. A jeśli my odetniemy gaz? - stwierdził. W związku z tym wygłosił specjalny apel do europejskich liderów. 

- Kierownictwu Polski, Litwinom i innym szaleńcom poradziłbym, by najpierw myśleli, zanim coś powiedzą - przyznał. Na koniec Aleksandr Łukaszenka zadeklarował zdecydowaną reakcję w razie nałożenia "nieakceptowalnych" sankcji. O tym, jakie scenariusze sankcyjne rozważa Komisja Europejska (KE) można przeczytać tutaj.

KE reaguje na groźby Łukaszenki

Do gróźb przywódcy białoruskiego reżimu odniosła się rzeczniczka KE Dana Spinant. Instytucja unijna stoi na stanowisku, że ewentualne zablokowanie przepływu gazu do państw członkowskich UE byłoby nowym instrumentem ataku hybrydowego. 

- Nie pozwolimy, by nas zastraszano - zapewniła rzeczniczka KE. Jej zdaniem gaz to niezbędny surowiec, który nie powinien być wykorzystywany w "geopolitycznych sprzeczkach". - Ludzie również nie powinni być wykorzystywani w geopolitycznych kłótniach - zaznaczyła.

Czy Łukaszenka faktycznie zakręci kurek z gazem?

Wątpliwości co do zrealizowania gróźb ma dr Tomasz Pawłuszko, ekspert Instytutu Sobieskiego. - Może to oczywiście zrobić, czyli zakręcić kurek z gazem, ale rykoszetem odbije się to także na interesach Rosji, ponieważ odetnie to źródło jej dochodów - tłumaczył specjalista w rozmowie z portalem money.pl.

Jego zdaniem szanse na podjęcie tak radykalnej decyzji są niewielkie, a dużą rolę w tym kontekście odegra Władimir Putin. - Wątpię jednak, aby prezydent Rosji zdecydował się na taki ruch, zwłaszcza na początku sezonu grzewczego - przyznał dr Pawłuszko. 

Dodatkowo zwrócił uwagę, że Rosja ma do dyspozycji także gazociąg Nord Stream 2. Ekspert ocenia, że to wyłącznie "straszenie", na którym Białoruś może więcej stracić niż  zyskać. 

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: Fakt, Polsat News, money.pl