Łódzkie: Tragiczny pożar domu. Nie żyje 80-latek, jego żona cudem uciekła
Tragedia w miejscowości Nowy Redzeń niedaleko Łodzi. 80-letni mężczyzna zginął w wyniku pożaru, który wybuchł w kotłowni jego domu. Jego żona cudem uciekła przed ogniem. Policja prowadzi śledztwo na miejscu zdarzenia.
Tragiczny pożar
Do zdarzenia doszło w miejscowości Nowy Redzeń (woj. łódzkie). Niedługo przed godziną 23:40 łódzcy strażacy zostali wezwani do pożaru domu jednorodzinnego. W interwencji wzięły udział aż cztery zastępy Straży Pożarnej.
Walka z ogniem trwała ponad dwie godziny. W pierwszych momentach interwencji strażacy otrzymali informacje, że wewnątrz budynku znajduje się 80-letni mężczyzna. Funkcjonariusze podnieśli próbę ratunku. Udało się wyciągnąć z pożaru ciało seniora, które zostało przekazane ratownikom medycznym.
Nie żyje 80-letni mężczyzna
Załoga karetki Pogotowia Ratunkowego przystąpiła do próby przywrócenia funkcji życiowych poszkodowanemu. Niestety, po 20 minutach nieskutecznej reanimacji, ratownicy odstąpili od próby, stwierdzając zgon. Z pożaru uratowała się natomiast małżonka ofiary — wyszła z niego o własnych siłach.
Na miejscu działa obecnie Policja z Komendy Powiatowej Powiatu Łódzkiego wschodniego. Funkcjonariusze próbują ustalić przyczynę pożaru, a także wyjaśnić szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Śląskie. Tragedia na torach. 14-latek zginął potrącony przez pociąg
Nie żyje Sylwester Hasior. Radny gminy Limanowa miał zaledwie 36 lat
Sprawa rozbitego radiowozu z nastolatkami. Roman Giertych ujawnia szczegóły
Źródło: se.pl
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!