Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Lech Wałęsa opuścił szpital. Co dolegało byłemu prezydentowi?
Irmina Jach
Irmina Jach 12.08.2022 21:27

Lech Wałęsa opuścił szpital. Co dolegało byłemu prezydentowi?

Lech Wałęsa
WOJTEK RADWANSKI/AFP/East News

Lech Wałęsa w niedzielę trafił do szpitala. Od tej pory zwolennicy byłego prezydenta każdego dnia zamartwiali się o życie polityka. Wieści, które napływały od jego najbliższych, nie brzmiały pozytywnie. W piątek po południu pojawiło się jednak światełko w tunelu.

Lech Wałęsa od dawna boryka się z problemami zdrowotnymi. Choroba serca i cukrzyca są częste u osób w wieku byłego prezydenta, jednak nie można ich bagatelizować, gdyż mogą okazać się poważnym zagrożeniem dla życia pacjenta. Najlepszym dowodem jest fakt, że w niedzielę polityk niespodziewanie stracił przytomność i trafił do szpitala.

Lech Wałęsa w niedzielę trafił do szpitala

Lech Wałęsa, który we wrześniu świętował będzie 79. urodziny, przez kilka dni był bardzo osłabiony i nie miał apetytu. W związku z problemami zdrowotnymi, pozostawał pod opieką lekarzy z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

W środę w bazylice św. Brygidy w tym samym mieście odbyło się nabożeństwo w intencji lidera "Solidarności". Dzień później zmartwieni wielbiciele polityka otrzymali pierwsze pozytywne informacje. Na profilu polityka w mediach społecznościowych pojawiła się fotografia byłego prezydenta na wózku inwalidzkim, podpisana enigmatycznie: "Kolejny dzień... Światło w tunelu". Dyrektor biura Lecha Wałęsy Marek Kaczmar w rozmowie z dziennikarzami Faktu wyjaśnił, co Lech Wałęsa chciał w ten sposób przekazać.

-  To znaczy, że jest zielone światło, są dobre wyniki, jest duże prawdopodobieństwo, że pan prezydent niedługo opuści szpital, w piątek lekarze zdecydują, czy będzie mógł na weekend wrócić do domu - relacjonował współpracownik lidera "Solidarności".

Lech Wałęsa jest już w domu

Marek Kaczmar ujawnił, że badania wykazały stan zapalny w organizmie polityka. Początkowo podejrzewano problemy z nerkami, ale diagnoza ta okazała się nietrafna. Dyrektor biura Lecha Wałęsy odmówił jednak ujawnienia, czym spowodowany był zły stan zdrowia jego szefa. Sytuacja była w miarę stabilna już w czwartek.

- W czwartek szef po raz pierwszy miał apetyt. Taki prawdziwy apetyt. Po badaniu przyszedł i zjadł pełne śniadanie. Czy na coś szczególnego miał ochotę? Na wszystko, co dobre. Niestety, nie może jeść wszystkiego, ale naprawdę zjadł pełne śniadanie - podsumował.

Przed chwilą media obiegła informacja, że Lech Wałęsa jest już w domu. Poseł Jerzy Borowczak, który od wielu lat jest przyjacielem rodziny Wałęsów, zdradził, że były prezydent czuje się dobrze, ale musi pozostać pod opieką lekarzy.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Fakt