Kreml: Putin dowiedział się o sytuacji krążownika Moskwa. Rosyjskie MON wydało komunikat
Ukraina twierdzi, że w środę 13 kwietnia rosyjski krążownik Moskwa przewrócił się i zaczął tonąć w wyniku ostrzału. Natomiast Rosja przekonuje, że doszło do wybuchu amunicji, a okręt "utrzymuje się na powierzchni". Kreml potwierdza, że Władimir Putin został poinformowany o incydencie z udziałem dumy rosyjskiej marynarki.
Krążownik Moskwa brał czynny udział w inwazji na Ukrainę od pierwszych jej dni. To właśnie on dokonał słynnego, brutalnego ataku na Wyspę Węży. Później był mniej aktywny, ponieważ jest przeznaczony do walki z innymi okrętami pływającymi. W związku z tym zaczął koordynować działania Rosji na Morzu Czarnym.
Problemy krążownika Moskwa w wersji rosyjskiej. Putin "jest na bieżąco"
Ministerstwo Obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej opublikowało komunikat w sprawie krążownika Moskwa. Z oficjalnego oświadczenia wynika, że okręt "utrzymuje się na powierzchni".
"Główne uzbrojenie rakietowe nie jest uszkodzone. Załoga krążownika została ewakuowana na znajdujące się w okolicy okręty Floty Czarnomorskiej", czytamy w komunikacie rosyjskiego resortu.
MON zapewnia, że udało się zlokalizować źródło pożaru i uniknąć otwartego ognia. Zdaniem Rosji na pokładzie doszło do wybuchu amunicji, ale eksplozje ustały. "Teraz specjaliści pracują nad holowaniem statku do portu i ustaleniem przyczyn katastrofy", czytamy dalej.
Do incydentu odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W trakcie rozmowy z dziennikarzami zapewnił, że prezydent Rosji Władimir Putin "jest regularnie informowany o wszystkich wydarzeniach", w tym o krążowniku Moskwa.
Ukraińcy twierdzą, że ostrzelali krążownik Moskwa
Zupełnie inaczej o sytuacji krążownika Moskwa mówi Kijów. Szef odeskiej administracji Maksim Marczenko potwierdził, że armia ukraińska trafiła jednostkę dwiema rakietami Neptun. "Został poważnie uszkodzony", czytamy w wiadomości, którą Maksim Makarenko umieścił na komunikatorze Telegram.
Z doniesień ukraińskich mediów wynika, że na krążowniku Moskwa wybuchł pożar. Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz oznajmił, że na pokładzie było 510 członków załogi.
Z kolei już w czwartek ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe" poinformowało, że inne jednostki próbowały udzielić pomocy okrętowi. Jednak w wyniku sztormu na Morzu Czarnym krążownik Moskwa przewrócił się i zaczął tonąć.
Cios dla Rosji i samego Putina
Zdaniem amerykańskich ekspertów, których cytuje CNN, utrata krążownika Moskwa to ogromny cios dla rosyjskiej armii. W opinii Carla Schustera, byłego dyrektora operacji w połączonym centrum wywiadu dowództwa na Pacyfiku, bardziej dotkliwa dla Rosji byłaby tylko "strata okrętu podwodnego zdolnego wystrzeliwać pociski balistyczne albo Kuzniecowa". To jedyny lotniskowiec Rosji.
Krążownik rakietowy Moskwa uchodzi za jeden z najważniejszych okrętów Rosji. Nazywany jest dumą Floty Czarnomorskiej. Ma 184 m długości i 20 m szerokości.
Jednostką często chwalił się sam Władimir Putin. To właśnie na pokładzie krążownika Moskwa prezydent Rosji spotkał się z ówczesnym prezydentem Ukrainy Leonidem Kuczmą (2001 r.) i prezydentem Egiptu (2014 r.).
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Ofensywa w Donbasie "w ciągu kilku dni". Ekspert o możliwych scenariuszach na zwycięstwo
Ukraińcy pokazali, jak Rosjanie zniszczyli ich dobytek. Realia rosyjskiej okupacji
Putin może zadać bolesny cios USA. W grę wchodzą dwa scenariusze
Źródło: onet.pl, interia.pl