Kowalczyk przewiduje "kryzys zbożowy". Wszystko zależy od jednego czynnika
Jeśli wojna w Ukrainie nie skończy się w najbliższym czasie, to wybuchnie "kryzys zbożowy" - przewiduje wicepremier i minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. Jednak zapewnił, że Polacy nie muszą obawiać się braków żywności. Jego zdaniem ceny artykułów spożywczych mogą być wyższe nawet o kilkadziesiąt procent niż w zeszłym roku, a szczyt inflacji przypadnie na jesieni.
O lawinowo rosnących cenach w obliczu trwającej wojny w Ukrainie minister Kowalczyk mówił na antenie Radia ZET. - Można mieć tylko pretensje do Putina, że rozpętał taką wojnę, wprowadził zamieszanie na rynkach żywnościowych - przekonywał.
Szczyt inflacji na jesieni, a po drodze kryzys? Czarne prognozy ministra Kowalczyka
Wicepremier Henryk Kowalczyk podzielił się ze słuchaczami swoimi inflacyjnymi prognozami. - Moim zdaniem, ten pik inflacji nastąpi prawdopodobnie jesienią tego roku. [...] Patrzę z punktu widzenia rolnictwa i cen żywności, bo one niestety bardzo mocno wzrastają - przyznał.
Jak wskazał, "najbardziej wzrosły ceny zbóż i olei żywnościowych". Jego zdaniem niedługo nastąpi także podwyżka cen artykułów spożywczych pochodzenia zwierzęcego. - Te zboża to są pasze, czyli kolejny czynnik środków produkcji - zaznaczył.
Minister wskazał, że ceny żywności rosną także na rynkach światowych. - Jeśli wojna w Ukrainie nie wygaśnie - a wygląda na to, że chyba nie szybko - to wtedy będzie w pewnym sensie kryzys zbożowy - ostrzegał.
Jego zdaniem ceny żywności na rynkach światowych nadal będą rosły. - Będzie to kolejny impuls inflacyjny. I to będzie światowy impuls inflacyjny - zaznaczył.
Henryk Kowalczyk przyznał, że jest świadomy, że ceny mogą jeszcze wzrastać. - Widzę te zagrożenia, jeśli sytuacja się nie uspokoi - wskazał. Zdaniem wicepremiera ceny żywności wzrosną o 25-30 proc. w ujęciu rok do roku, jeśli sytuacja w Ukrainie nie ulegnie zmianie.
- Jeśli nadal będą zablokowane porty na Morzu Czarnym, nie będzie możliwy eksport zboża z Ukrainy, będzie brakować zboża i żywności na rynkach światowych w drugim półroczu - tłumaczył.
Minister Kowalczyk: nie utrzymamy cen z zeszłego roku, ale Polacy są "zabezpieczeni"
Minister Kowalczyk zapewnił, że polski rząd stara się niwelować skutki inflacji. - W tej chwili żywność w Polsce jest jedną z najtańszych w Europie - przekonywał.
Wicepremier podkreślił, że "żywność produkowana w Polsce wystarcza spokojnie na zabezpieczenie Polaków, nawet łącznie z dwoma milionami uchodźców, którzy są teraz z Ukrainy". Mimo tego wskazał, że "nie utrzymamy cen żywności na poziomie takim, jak było rok temu".
Inflacja najwyższa od 24 lat
W piątek GUS opublikował najnowsze dane dotyczące inflacji. Z szacunków wynika, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w kwietniu 2022 r. o 12,4 proc. rdr. To najwyższy wskaźnik od 1998 r. W porównaniu z poprzednim miesiącem jest to wzrost o 2 proc.
W kwietniu ceny żywności wzrosły o 4,4 proc. w porównaniu z marcem. W porównaniu do kwietnia 2021 r. GUS odnotował podwyżkę o 12,7 proc.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Rosyjskie służby ścigają byłego partnera rzekomej kochanki Putina. Grozi mu więzienie
Matura WOS 2022. Arkusze maturalne z lat ubiegłych, przekonaj się czy zdasz
Źródło: Radio ZET, goniec.pl