Kolejna granica przekroczona, rodzice kupują dzieciom bieliznę komunijną
Chociaż sezon komunijny dobiega końca, to nie kończą się słowa oburzenia padające pod tegorocznymi trendami. Sensację wywołała modna w tym roku… bielizna komunijna. Rodzice inwestują już nie tylko w drogą albę, rękawiczki, czy wianek. Okazuje się, że warto mieć na sobie również skarpetki i majtki z napisem “JHS”.
Nowy trend na I komunii świętej, rodzice przechodzą sami siebie
Dzieci idące do I komunii świętej nie zawsze skupiają się na duchowym wymiarze uroczystości. Często wynika to z podejścia do sprawy ich rodziców, którzy bardziej niż udziałem w nabożeństwach i przygotowaniach do ważnego dla małego wiernego dnia, skupiają się na kwestiach materialnych.
Drogie przyjęcie w modnej restauracji, fryzura wykonana przez profesjonalną fryzjerkę oraz naciskanie na wręczanie drogich prezentów. Niespodziewanie tegoroczne komunie zaskoczyły jeszcze jednym trendem. Chodzi o… bieliznę komunijną.
Biedronka otwiera wakacyjny sezon. Od poniedziałku w sklepach zaroi się od klientówBielizna komunijna króluje w polskich kościołach
Okazuje się, że zwykłe, białe majtki i białe skarpetki stają się przeżytkiem. Rodzice inwestują w specjalną bieliznę ze złotymi haftami. W ubiegłym roku szokowały piniaty z wizerunkiem Jezusa, ale wydaje się, że biała hostia na majtkach jest przekroczeniem pewnej granicy.
Na TikToku można znaleźć przykład komunijnej mody. Użytkowniczka “ciemiega_trash_couture” zaprezentowała rzeczy z kolekcji “Komunia 2000”. Na nagraniach widzimy nie tylko śnieżno białą czapkę z daszkiem ze złotym haftem JHS z krzyżem.
Na filmie można bez trudu zauważyć białe skarpetki z przyszytą koronką i emblematem JHS imitującym hostię. Kolejnym produktem jest kapelusz dopełniający stylizację, ale największe emocje wzbudziły dedykowane dla dzieci idących do I komunii świętej… majtki. W komentarzach zawrzało.
Internauci zdziwieni i oburzeni widokiem "bielizny komunijnej"
O tym, że rodzice często przesadzają i w kwestii komunii skupiają się na niewłaściwych kwestiach, nie trzeba nikogo przekonywać. - Boże, jeszcze tylko stanika i kabaretek brakuje - drwi jedna z komentujących.
- No to jest chyba tylko po to żeby ksiądz sprawdził - czytamy w kolejnym prześmiewczym komentarzu. Aluzji do kościelnych przestępstw seksualnych wobec dzieci było jednak więcej. - Później po komunii trzeba było oddać księdzu żeby się upewnił, że były założone - napisała kolejna osoba.
“To jest żart?”, “ale… po co?”, “Chryste panie”, “jeśli ktoś to kupuje nie na żarty, to ma poważne problemy”. To tylko kilka ze zdziwionych i przerażonych komentarzy. - Wy się śmiejecie, ale jak miałam komunię to był wymóg kupowania majtek komunijnych - wyznał jeden z komentujących.
Autorka bielizny komunijnej reklamowanej na TikToku jasno podkreśla, że akurat jej produkty dedykowane są dorosłym. Majtki komunijne kosztują u niej 80 zł. W jednym z komentarzy można przeczytać, że widoczne na nagraniach rzeczy powstały w 20. rocznicę komunii autorki, a to wydarzenie, było dla niej “wyjątkowo traumatyczne”.