Kłęby dymu nad polską miejscowością. Słychać wybuchy, 15 zastępów strażaków w akcji, jest apel do mieszkańców
Gęste kłęby dymu unoszą się nad polską miejscowością, a na miejscu trwa dramatyczna walka z ogniem. Potężny pożar zmobilizował kilkanaście zastępów straży pożarnej. Sytuacja jest dynamiczna, a pierwsze doniesienia mówią o ewakuowanych pracownikach i poszkodowanych. Co było przyczyną wybuchu ognia i jakie są skutki tego zdarzenia?
Śmiertelne kłęby dymu
Nad miejscowością unosi się gęsty, czarny dym, który widać z daleka. Mieszkańcy z niepokojem obserwują rozwój sytuacji, a służby ratunkowe prowadzą intensywną akcję gaśniczą. Na miejscu pracuje kilkanaście jednostek straży pożarnej, które próbują opanować rozprzestrzeniający się ogień. Choć przyczyna pożaru nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, wstępne ustalenia wskazują, że mogło dojść do zapalenia się oleju grzewczego.
Ogień pojawił się w sobotę, 8 lutego przed godziną 13:00 w hali produkcyjnej zakładu zajmującego się wytwarzaniem instalacji grzewczych w Cigacicach. Płomienie błyskawicznie rozprzestrzeniły się wewnątrz budynku, a strażacy od razu przystąpili do działań mających na celu ograniczenie rozwoju pożaru. Jak informuje mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik prasowy Lubuskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, akcja strażaków jest bardzo wymagająca i wymaga pełnej mobilizacji dostępnych sił.
Ewakuacja pracowników
W chwili wybuchu pożaru w budynku znajdowało się siedem osób, które na szczęście zdołały samodzielnie się ewakuować jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Niestety, jedna osoba odniosła lekkie obrażenia i wymagała interwencji medycznej. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, a ratownicy udzielili poszkodowanemu niezbędnej pomocy. Świadkowie donoszą, że z wnętrza budynku regularnie dochodzą głośne eksplozje, co dodatkowo utrudnia działania strażaków i zwiększa zagrożenie dla ratowników pracujących na miejscu.
Ogień w obiektach przemysłowych może rozprzestrzeniać się błyskawicznie, zwłaszcza jeśli w pobliżu znajdują się łatwopalne materiały. Służby przypominają jak istotne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego, szczególnie w miejscach, gdzie stosuje się substancje łatwopalne, takie jak olej grzewczy.
ZOBACZ TAKŻE: Córka Niemena nie wytrzymała. Posypało się wiele gorzkich słów
Ważny apel
Obecny na miejscu sołtys Cigacic wydał pilny apel do mieszkańców, prosząc ich o zamknięcie okien i niewychodzenie na zewnątrz. Gęsty dym unoszący się nad miejscowością może być niebezpieczny dla zdrowia, zwłaszcza dla dzieci, osób starszych i cierpiących na choroby układu oddechowego.
Choć służby intensywnie pracują nad opanowaniem ognia, sytuacja wciąż jest dynamiczna i nie wiadomo, jak długo potrwa akcja gaśnicza. Lokalne media donoszą, że na miejscu działa kilkanaście jednostek PSP i OSP, ale dokładna liczba zaangażowanych strażaków nie została jeszcze podana do wiadomości publicznej. Wszystko wskazuje na to, że walka z żywiołem potrwa jeszcze kilka godzin.
