Kamilek z Częstochowy przyjął ostatnie namaszczenie. Ojciec 8-latka pożegnał się z synem
Nowe informacje na temat stanu zdrowia Kamilka z Częstochowy. Stan zdrowia 8-latka się pogorszył i tata chłopca ujawnił, że w sobotę nastąpił trudny moment. Artur Topól musiał pożegnać się z synem. Do sali wszedł ksiądz.
Nowe informacje na temat Kamilka z Częstochowy, jego ojciec nie był w stanie podtrzymać łez
Kamilek z Częstochowy nadal przebywa w szpitalu, ale lekarze i rodzina powoli zdają sobie sprawę, że sytuacja jest trudna. Stan zdrowia katowanego przez ojczyma dziecka jest ciężki.
Ojciec Kamilka z Częstochowy codziennie pojawia się w szpitalu, by kontrolować stan syna. Wcześniej miał nadzieję, że będzie obecny w momencie, gdy 8-letni chłopiec wybudzi się ze śpiączki, ale najnowsze informacje wskazują, że sytuacja drastycznie się zmieniła.
Książę William zaliczył wpadkę podczas koronacji. Wszyscy to widzieli, ale wstydOjciec Kamilka z Częstochowy pożegnał się z synem
- Z każdą godziną jest coraz gorzej, serce wydolne jest tylko na 3 procent, mózg jeszcze pracuje… Liczę na cud i proszę o to Boga oraz wszystkich, którym zależy na moim dziecku. Módlmy się o cud i wyprośmy go dla Kamilka - powiedział w rozmowie z Faktem Artur Topól.
Niestety sobota okazała się przełomowym dniem w sprawie Kamilka z Częstochowy. Jego ojciec ujawnił, że musiał pożegnać się z synem. W rozmowie z dziennikarzami nawet nie próbował powstrzymywać łez.
- Kamilek leży w dużej sali, jest podłączony do aparatury. Lekarze poprosili mnie, bym mówił do synka, że to pomoże - mówił Artur Topól. - Przytuliłem go. Potrzymałem za rączkę... Kamilku nie zostawiaj nas, czeka na ciebie braciszek, proszę cię synku, tatuś jest przy tobie, Kamilku nie zostawiaj nas - dodał tata Kamilka z Częstochowy. Z jego oczu nieustannie leciały łzy. To jednak nie wszystko, co zdradził ojciec skatowanego 8-latka.
Kamilek z Częstochowy przyjął ostatnie namaszczenie
Tata Kamilka z Częstochowy ujawnił, że w jego opinii syn dokładnie go słyszał. - Kamilek płakał, on słyszał, co do niego mówię… Zobaczyłem łzy na jego oczach - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Faktu.
W sobotę Kamilka z Częstochowy odwiedził ksiądz. Duchowny udzielił walczącemu o życie 8-latkowi ostatniego namaszczenia. Czy to znak, że lekarze przygotowują się do przekazania najgorszej możliwej wiadomości o stanie zdrowia dziecka?
Źródło: fakt