Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Kaczyński wręcz zadrwił z rosyjskiego duchownego. "Ten ancymon, jak on się nazywa"
Natalia Janus
Natalia Janus 09.06.2022 11:20

Kaczyński wręcz zadrwił z rosyjskiego duchownego. "Ten ancymon, jak on się nazywa"

Kaczyński Cyryl
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania w Sochaczewie jasno stwierdził, że dotychczasowy sojusz z Budapesztem to już przeszłość, a z Węgrami jest "poważny problem". Jednak przy okazji dostało się też Cyrylowi. Prezes PiS nazwał rosyjskiego duchownego "ancymonem".

W ramach szóstego pakietu sankcji Unia Europejska chciała nałożyć ograniczenia na patriarchę Moskwy Cyryla I, dzięki którym możliwe byłoby zamrożenie trzymanych przez niego w europejskich bankach oszczędności. Cyryl I to zaufany człowiek Władimira Putina, posiadający niebagatelny majątek.

Kaczyński w Sochaczewie: "Z Węgrami jest problem, a Cyryl to ancymon"

Jednak przeciwko sankcjom na rosyjskiego duchownego są Węgry, które obecnie blokują finalizację szóstego pakietu sankcji, jakie Unia Europejska uchwaliła wobec Rosji. - Stanowisko Węgier wobec nakładania sankcji na patriarchę Cyryla było od dawna dobrze znane partnerom z UE i wielokrotnie wyrażane podczas negocjacji na forum ambasadorów przy UE w ostatnich tygodniach - oświadczył sam Orban.

Mieszkańcy i samorządowcy z Sochaczewa poruszyli temat Węgier i zapytali o zdanie prezesa PiS, który jak wiadomo do tej pory "bratał" się z Orbanem i utrzymywał z Budapesztem bardzo bliskie relacje. Odpowiedź Kaczyńskiego była jednak dość zaskakująca. Prezes PiS nie tylko stwierdził, że z Węgrami jest "poważny kłopot", ale również wprost zadrwił z proputinowskiego hierarchy.

– Węgry rzeczywiście po części blokują, bo w końcu szósty pakiet został w końcu przyjęty w zamian za to, żeby skreślić z listy tego ancymona, jak on się nazywa... Cyryl – stwierdził Kaczyński. – Otóż tego Cyryla to była naprawdę mała cena za to, żeby uzyskać tutaj potrzebną w takich wypadkach jednomyślność. Ale rzeczywiście z Węgrami jest w tej chwili bardzo poważny kłopot i ja w żadnym razie nie mam zamiaru go lekceważyć – dodał.

Kaczyński w Sochaczewie: "Trzeba troszkę przekonać prezydenta Macrona"

Prezes PiS wspomniał również o innych państwach, które blokują sankcje. Przy okazji zdradził, że istnieje "międzynarodowy plan" nakłonienia prezydenta Macrona do zmiany jego polityki w stosunku do Rosji. 

– Jeżeli chodzi o bardziej subtelną grę, ale w rzeczywistości o bardzo podobnej treści, to jest przede wszystkim Francja, Niemcy a w pewnych momentach także Holandia, chociaż teraz akurat nie – mówił Kaczyński. – Teraz akurat Holendrzy angażują się w pewne przedsięwzięcia, w których i Polska będzie uczestniczyła, żeby jakby troszkę przekonać prezydenta Macrona, żeby jednak zmienił politykę. Jest taki plan, będzie takie spotkanie bardzo niedługo – zapowiedział tajemniczo prezes PiS.

Kaczyński w Sochaczewie: "Z nikim, kto jest po stronie rosyjskiej, nie będziemy zawierać sojuszów"

Kaczyński mówił również o możliwych scenariuszach dotyczących sojuszy wewnątrz polskiego rządu. Został zapytany czy możliwa jest koalicja Prawa i Sprawiedliwości z Konfederacją "w związku z podobnymi wartościami patriotycznymi".

Ocenił, że "Konfederacja to są dwie partie w jednej". Jak mówił, z jednej strony są narodowcy, którzy "w jakiejś tam mierze mają podobne wartości do naszych", ale - mówił lider PiS - z drugiej strony w Konfederacji są zwolennicy Rosji. - My z nikim, kto jest po stronie rosyjskiej, nie będziemy zawierać sojuszów - przekonywał.

- To są ludzie, którzy by chcieli, żeby w Polsce obowiązywało to, co się w naukach społecznych nazywa darwinizmem społecznym, czyli kto silniejszy, ten lepszy. Żadnych rozwiązań prospołecznych, żadnych osłon społecznych - kontynuował. - Dlatego w żadnym wypadku na tego rozwiązania my nie możemy się godzić - dodał prezes PiS podczas spotkania z mieszkańcami Sochaczewa.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: wp.pl, PAP, goniec.pl