Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polityka > Generał ujawnił, co znaczą słowa Trumpa o Polsce. Padły druzgocące słowa
Julia Dębek
Julia Dębek 05.03.2025 19:09

Generał ujawnił, co znaczą słowa Trumpa o Polsce. Padły druzgocące słowa

Donald Trump, Stanisław Koziej
Fot. Al Drago / Pool via CNP / SplashNews.com/Splash/East News, Jan BIELECKI/East News

Słowa uznania płynące z ust światowych przywódców mogą być powodem do dumy. Jednak w dynamicznej rzeczywistości geopolitycznej, nie zawsze to, co brzmi jak komplement, jest rzeczywiście dobrą wiadomością. Szczególnie, gdy padają one w kontekście skomplikowanych relacji międzynarodowych i strategicznych interesów mocarstw. Czy miłe słowa wystarczą, aby zapewnić bezpieczeństwo?

Polska w oczach Donalda Trumpa

Donald Trump, podczas swojego spotkania z Wołodymyrem Zełenskim, chwalił Polskę za zaangażowanie w NATO i wysokie nakłady na obronność. Prezydent USA podkreślał, że nasz kraj „zapłacił więcej, niż musiał” i nazwał Polaków „jedną z najlepszych grup ludzi, jakie kiedykolwiek poznał”. 

Tego typu deklaracje mogą wydawać się budujące, jednak eksperci przestrzegają przed nadmiernym optymizmem. Gen. Stanisław Koziej zwraca uwagę, że choć pochwały mogą cieszyć, to nie odzwierciedlają rzeczywistych działań politycznych. Ważniejsze są realia. 

“A co by oznaczały realia, gdybyśmy założyli, że Ameryka będzie nas chwalić, a jednocześnie osłabiać NATO? ”— Zauważa były szef BBN.

Donald Trump
Fot. Flickr/Gage Skidmore
Fatalne informacje dla Ukrainy. USA odcięły nie tylko dostawy broni

Zbliżenie USA z Rosją — zagrożenie dla Polski?

Kluczowym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy, według generała Kozieja, jest możliwość zbliżenia amerykańsko-rosyjskiego. Taki sojusz mógłby podważyć fundamenty systemu obronnego w Europie. 

“Zbliżenie rosyjsko-amerykańskie jest dla nas żywotnie niebezpieczne i nie powinniśmy dawać się uwodzić pochwałom, bo są to tylko słowa”— Ostrzega generał. 

W jego opinii Europa powinna dążyć do budowania własnej strategicznej niezależności, aby być w stanie samodzielnie bronić się przed zagrożeniem ze Wschodu.

Obawy te wydają się tym bardziej uzasadnione, że Donald Trump wielokrotnie sugerował chęć prowadzenia bardziej izolacjonistycznej polityki, stawiając interesy amerykańskie ponad zobowiązania sojusznicze. W takiej sytuacji państwa Europy Środkowo-Wschodniej mogą zostać pozostawione same sobie wobec potencjalnych zagrożeń ze strony Rosji.

ZOBACZ TAKŻE: Andrzej Duda nie wytrzymał, ostro odpowiedział Tuskowi. “Kłamstwo i manipulacja”

Interesy biznesowe czy sojusz strategiczny?

Generał Waldemar Skrzypczak dostrzega w pochwałach Trumpa drugie dno. Jego zdaniem prezydent USA postrzega Polskę głównie przez pryzmat wysokich wydatków na obronność, a nie jako kluczowego sojusznika. 

“Biznes amerykański traktuje Polskę jako jednego z głównych dostarczycieli dolarów do Ameryki” — Tłumaczy Skrzypczak. 

Nasz kraj przeznacza ogromne środki na amerykański sprzęt wojskowy, co ma dla Trumpa kluczowe znaczenie. Jeśli więc pochwały wynikają jedynie z korzyści finansowych, to nie mogą być traktowane jako gwarancja bezpieczeństwa. 

Polska, wydając 4,7 proc. PKB na obronność, stała się jednym z największych odbiorców amerykańskiego sprzętu, co napędza tamtejszą gospodarkę.

Waldemar Skrzypczak
Fot. flick/Ministerstwo Obrony Narodowej