Emerytura może być wyższa o 1000 zł. Wystarczy jedna rzecz
Co zrobić, aby nie mieć niskiej emerytury z ZUS? To pytanie spędza sen z powiek nie tylko osobom zbliżającym się do wieku emerytalnego. Odpowiedź wydaje się być prosta – istnieje kilka czynników, które mogą zadecydować o wyższej kwocie tego świadczenia. Jeden z nich może przełożyć się na zwiększenie wypłat o 1000 zł.
Emerytury większe o 1000 zł
Emerytura obliczana jest na podstawie: zgromadzonego kapitału emerytalnego, wieku przejścia na emeryturę, tzw. wartości kapitału początkowego, oraz średniej długości życia na emeryturze. Najniższa emerytura wynosi obecnie 1780,96 zł brutto, czyli około dwa razy mniej, niż przeciętna wysokość świadczenia, jakie otrzymują emeryci – 3516 zł. Polacy często przechodzą na emeryturę od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego, ale i tak muszą na niej dorabiać.
ZOBACZ: Polacy tłumnie będą zmieniać plany na Boże Narodzenie. Takiej oferty nie było od lat
Jak dbać i przechowywać sztuczną choinkę, by służyła latami? Podpowiadamy!Jak zwiększyć emeryturę?
Prawo do emerytury ma w Polsce każdy, kto osiągnie wiek emerytalny (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn), oraz opłaci minimum jedną składkę na ubezpieczenia społeczne lub emerytalno-rentowe. To, w połączeniu z wcześniej wspomnianymi czynnikami, przekłada się na średnie wynagrodzenia w wysokości 4103,07 zł w przypadku seniorów. Seniorki otrzymywały w tym samym czasie średnio 2792,86 zł. Tak duża dysproporcja wynika m.in. z faktu, że kobiety w Polsce przechodzą na emeryturę wcześniej, przez co ich okres składkowy jest krótszy. Jest jednak sposób, aby podnieść świadczenie o dodatkowe 1000 zł.
ZOBACZ: Nie podawaj numeru PESEL w aptece. Łatwo można tego uniknąć
Dodatkowe 1000 zł do emerytury – jest jeden sposób
Eksperci nie mają najlepszych informacji dla przyszłych emerytów. Przypomnijmy, że wysokość świadczenia z ZUS oblicza się poprzez podsumowanie naszych składek z pracy, a następnie podzielenie ich przez liczbę miesięcy, które według danych GUS potencjalnie przeżyjemy. Jak podkreśliła prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak w rozmowie z Wyborczą, dzięki temu wysokość emerytury w stosunku do naszych zarobków będzie stopniowo spadać. Szefowa Rządowej Rady Ludnościowej dodała, że taki system pozwala na stabilizację przez państwo wydatków emerytalnych. Aktualnie na emeryturę przeznacza się 10,2 proc. PKB, a w 2030 może to już być 11,3 proc., jednak zgodnie z projekcją wydatki spadną do poziomu poniżej 11 proc. PKB. Niestety oznacza to, że w większości przypadków pracownicy muszą sami zadbać o dodatkowe dochody na emeryturze.
Jak zwiększyć świadczenie emerytalne? Prof. Chłoń-Domińczak wskazuje na wiek emerytalny, który najprawdopodobniej nie zostanie podwyższony przez rządzących. Szansę na wyższe emerytury daje więc dłuższa praca, która może się przełożyć na dodatkowe 1000 zł do świadczenia. Ekspertka podkreśla, że lepiej jest pracować dłużej, niż przejść na emeryturę i do niej dorabiać. Kobieta, która przejdzie na emeryturę w wieku 60 lat i będzie dorabiać, to będzie miała o 1000 zł niższe świadczenie, niż kobieta, która będzie pracować do 65. roku życia i nie będzie dorabiać.