Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Dramatyczne wyznanie księży. Podczas kolędy „zbierają baty za PiS”
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 21.01.2024 15:04

Dramatyczne wyznanie księży. Podczas kolędy „zbierają baty za PiS”

kolęda świece krzyż
Marek BAZAK/East News

Okres wizyt duszpasterskich wciąż trwa. Duchowni goszczeni są przez niektórych wierzących w ramach kolędy. Jednak zainteresowanie tą tradycją spada, a księża ujawniają swoje, często bolesne, doświadczenia. W tym wyjątkowym czasie ma dochodzić do awantur, albo „zbierania batów za PiS i Jędraszewskiego”, przez co wielu duchownych decyduje się na zwolnienia lekarskie.

Kolęda po pandemii. Nowe zasady przyjmowania księży

Pandemia COVID-19 odbiła swoje piętno także na prowadzeniu wizyt duszpasterskich. W wielu miejscach w Polsce księża zjawiają się u parafian tylko po uprzednim zaproszeniu. Jak zauważył o. Artur Gałecki, przeor klasztoru oo. Dominikanów w Rzeszowie w rozmowie z Onetem, nowe zasady przekładają się na zatrważające dla duchownych statystyki. Liczba odbywanych kolęd ma być znacznie mniejsza od tych wykonywanych przed pandemią.

Żona Mariusza Kamińskiego musiała ujawnić majątek. Spore zaskoczenie

Księża wyjawiają smutną prawdę na temat kolędy. „Zbieram baty za PiS, za metropolitę Jędraszewskiego…”

Jak się okazuje, perspektywa kolędy może być stresująca nie tylko dla parafian, ale i dla księży. Niektórzy duchowni najchętniej stroniliby od wizyt tego typu, o czym zapewnił jeden z krakowskich księży w rozmowie z Małgorzatą Skowrońską z „Gazety Wyborczej”.

Powiem szczerze, odchorowuję kolędę. Kiedy tak chodzę od drzwi do drzwi, czuję się jak akwizytor, który ma świetny towar, ale jego poprzednicy tak zepsuli rynek, że musi się wstydzić. Podczas kolędy zbieram baty za PiS, za metropolitę Jędraszewskiego, za religię w szkole i konkordat – opowiedział.

Parafianie mają wdawać się w dyskusję z księdzem, w których często ten jest skłonny przyznać im rację.

Katolicy chcą dziś wiedzieć, dlaczego polscy biskupi nie słuchają papieża Franciszka albo dlaczego są tak mało otwarci... Ale największą awanturę miałem z panem, który słusznie denerwował się, że w naszej parafii proboszcz nie zezwala na przyjmowanie komunii na rękę – powiedział krakowski ksiądz.

Wszystkie niemiłe doświadczenia doprowadziły księdza do decyzji o zrezygnowania z odbywania wizyt duszpasterskich w tym roku. Kiedy nie dostał na to formalnej zgody, wręczył swojemu przełożonemu L4.

W tym roku poprosiłem proboszcza, żeby mnie zwolnił z obowiązku wizyt, a gdy się nie zgodził, przedstawiłem mu L4. Uszanował. Tyle że dodatku do pensji nie będzie – relacjonował.

Księża o dawaniu koperty po kolędzie. „Dobijają mnie”

Kolejny z duchownych w rozmowie z „Wyborczą” zwrócił uwagę na kwestię kopert. Wręczanie ich duszpasterzowi jest wieloletnim standardem w polskiej kulturze.

Nawet te skrajności już przełknę, ale dobijają mnie koperty. Modlisz się w domu, widać, że się nie przelewa, a na stole obok krzyża, świec i wody święconej leży koperta. Odmówić przyjęcia jednak nie można. Raz to zrobiłem i uraziłem gospodarzy – mówił.

Jak się okazuje, inflacja objęła również dobrowolne wydatki parafian. Ksiądz podał konkretne kwoty, które mają być zdecydowanie wyższe niż te przed pandemią.

Przed pandemią standardem było 100 zł, teraz w kopercie są dwusetki, zdarza się, że –jeśli rodzina duża oraz zamożna – jest to 500 zł – powiedział.

Źródło: Onet.pl