Dramatyczne potrącenie w Łodzi. Kobieta wbiegła pod rozpędzoną osobówkę
Zachowania niektórych uczestników ruchu drogowego są kompletnie niezrozumiałe. Idealnym przykładem może być zachowanie pewnej kobiety, którą chcąc zaoszczędzić kilka minut, wbiegła na ruchliwą drogę. Jedna zła decyzja mogła ją kosztować najwyższą cenę.
Na nagraniu, które zostało zarejestrowane przez jednego z kierowców bardzo dokładnie widać moment tego wypadku. W pewnym momencie na jezdni pojawiła się kobieta. Jak można przypuszczać, chciała zdążyć na tramwaj, który chwilę wcześniej podjechał na przystanek.
W tym przypadku o dramacie przesądził brak skupienia, a także kompletna nieodpowiedzialność pieszej. Chęć skorzystania z tego konkretnego tramwaju przysłoniła jej racjonalny ogląd sytuacji. Mamy nadzieje, że wyciągnie ona lekcję z tego zdarzenia i następnym razem dokładnie się zastanowi, zanim wejdzie wprost pod koła osobówki.
Kierujący niemiecką osobówką zdołał jeszcze odbić w lewo, przez co doszło do lekkiego uderzenia bocznymi drzwiami. W zasadzie to kobieta weszła w osobówkę, niż została przez nią potrącona.
Siła uderzenia wytrąciła ją z równowagi, przez co wylądowała na jezdni. Miała sporą dozę szczęścia. Nie trzeba przekonywać, że uderzenie czołowo miałoby zdecydowanie poważniejsze konsekwencje.
Incydent, do którego doszło na ulicy Pabianickiej w Łodzi, w dobitny sposób odzwierciedla fakt, że pośpiech to najgorszy z możliwych doradców. W tym przypadku wina stoi tylko i wyłącznie po jednej ze stron.
Kierowca volkswagena nie był w stanie zauważyć kobiety (pole widzenia zostało skutecznie ograniczone przez autora nagrania, który zdążył wyhamować).
Piesza wtargnęła na jezdnie, nie zwracając uwagi na innych uczestników ruchu drogowego. Nawet głośny klakson nie przekonał jej do zwrócenia uwagi, na to, co dzieje się dookoła niej. Chwilę później potrącił ją inny zmotoryzowany.
Zaryzykowała swoje życie, byle tylko wsiąść do środka. Jak się okazało, jej wybór miał fatalne konsekwencje.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Maryla Rodowicz o spotkaniu z byłym mężem i jego partnerką. "Broń Boże"
Jacek Kawalec szczerze o powrocie "Rancza". Aktor nie widzi takiej możliwości
Media podały przykre wieści o Katarzynie Cichopek. Co z pracą w "Pytanie na śniadanie"?
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: STOP CHAM