Dotarliśmy do Pani Wiesi, jej historia poruszyła Polaków do łez. Teraz staruszka otrzyma pomoc
Emerytka, która opowiedziała Gońcowi o swojej trudnej sytuacji, została odnaleziona. Pani Wiesia otrzyma pomoc. Niemniej zastanawiający jest fakt, iż nagle okazało się, że chętnych do pomocy, w tym radnych z gminy, jest więcej. Goniec.pl prowadzi jedyną oficjalną zbiórkę na rzecz seniorki. Zapraszamy do obejrzenia całego materiału, nagranie oraz link do zrzutki znajdziesz na końcu artykułu.
Pani Wiesia otrzyma pomoc, Goniec.pl dotarł do emerytki z Żoliborza
Emerytka spotkana przez dziennikarza Goniec.pl Eryka Błaszaka na ulicy warszawskiego Żoliborza poruszyła Polaków. Prawdziwe słowa płynące prosto z serca, łzy nad trudnym losem i brak pieniędzy na codzienne sprawunki wywołały lawinę dobroci.
Goniec.pl odnalazł panią Wiesię. Kobieta zastrzega, że ona nie chce żebrać i fala dobroci, jaką otrzymuje od ludzi, jest przytłaczająca, gdyż starała się nawet nigdy nie pożyczać pieniędzy. Po opłaceniu wszystkich rachunków i należności seniorce średnio zostaje od 1200 do 800 zł na miesiąc. To jednak nie koniec.
Jeśli nie musisz wychodzić, zostań w domu. Nadchodzi pogodowy armagedonSeniorka otrzyma pomoc, otworzyliśmy zbiórkę na rzecz pani Wiesi
Pan Tomasz, syn pani Wiesi jest uzdolnionym artystą. Smutno dodaje, że obecnie sztuka jest dla niego niczym, gdyż nie może już malować. Obrazy, jakie stworzył mężczyzna, zapierają dech w piersiach, ale do tej pory nikt nie wyraził chęci zakupu dzieła.
Emerytka samodzielnie myje dorosłego syna. Pani Wiesia przyznała, że nie jest w stanie wykupić lekarstw dla syna i jedynie dzieli się swoimi tabletkami na serce. - My dużo nie potrzebujemy. Człowiek dużo w życiu nie potrzebuje […] Człowiek potrzebuje ludzkości. Żeby drugi człowiek nie był wredny - mówiła w rozmowie z Goniec.pl pani Wiesia, której życie zmieni się po tym, jak zgodziła się na rozmowę pod Halą Marymoncką. Niemniej w dniu ponownego spotkania z emerytką z Żoliborza doszło do incydentu, który zapala żółtą lampkę ostrzegawczą.
Podczas ponownego spotkania z panią Wiesią doszło do incydentu
Emerytka stała się z dnia na dzień sławna. Kiedy Eryk Błaszak zadzwonił do drzwi pani Wiesi, nieznane kobiety nie chciały go wpuścić. Dziennikarz prosił o to, by głos zabrała poznana wcześniej seniorka, ale jedynie rozłączono połączenie domofonu. Zaniepokojony reporter Goniec.pl postanowił działać i wbiegł po schodach klatki wprost pod drzwi pani Wiesi. Okazało się, że wewnątrz były dwie kobiety w średnim wieku. Nie przedstawiły się i nie zgodziły się na nagrywanie. Nie chciały rozmawiać i opryskliwym tonem zwracały się w stronę naszego dziennikarza. Jedna z nich rzuciła jedynie, iż jest radną gminy.
ZOBACZ: Wielkie pieniądze za monety z PRL. Fortuna za konkretne nominały
- Ta pani z gminy przyszła… ja nie wiem. Ona powiedziała tylko, że z internetu to wszystko wysłuchała […] Nową pralkę mają mi kupić - powiedziała pani Wiesia. Na pytanie, czy wcześniej radni się nią interesowali od razu zaprzeczyła. - Nigdy, nas wszędzie wyrzucali - powiedziała szczerze emerytka.
Goniec.pl prowadzi jedyną oficjalną zrzutkę na rzecz pani Wiesi. Chcemy zebrać dla emerytki 200 000 zł, które pozwolą na zabezpieczenie potrzeb jej oraz jej chorego syna. Każdy gest pomocy ma ogromne znaczenie. Serdecznie zapraszamy do wsparcia naszej akcji, by wspólnie pokazać solidarność i wsparcie. Link do zbiórki znajdziesz >TUTAJ<
Źródło: goniec.pl