Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Donald Tusk zwrócił się do Dudy, Nawrockiego i Kaczyńskiego
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 21.06.2025 14:28

Donald Tusk zwrócił się do Dudy, Nawrockiego i Kaczyńskiego

Donald Tusk zwrócił się do Dudy, Nawrockiego i Kaczyńskiego
Donald Tusk. Fot. KAPiF

Donald Tusk był wczoraj obecny na konferencji prasowej, na której przedstawił nowego rzecznika rządu Adama Szłapkę. Po spotkaniu z dziennikarzami zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy, prezydenta-elekta Karola Nawrockiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Odniósł się do wyników wyborów prezydenckich, wobec których wciąż pojawiają się wątpliwości. 

Donald Tusk wraca do wyborów prezydenckich i nieprawidłowości w wynikach

Przypomnijmy, że zarówno Karol Nawrocki, jak i Rafał Trzaskowski uzyskali bardzo zbliżone wyniki w wyborach prezydenckich, które odbyły się w niedzielę 1 czerwca. Wyniki exit poll wskazywały na minimalną wygraną Rafała Trzaskowskiego. Sytuacja uległa jednak zmianie w okolicach godz. 23, kiedy opublikowano rezultat głosowania late poll. Wtedy to Karol Nawrocki wysunął się na prowadzenie, które nieznacznie powiększył wraz z ogłoszeniem drugiego badania late poll po godz. 1 w nocy. Wtedy stało się już jasne, że poznaliśmy nowego prezydenta Polski. Bowiem, wynik tego sondażu obarczony był błędem na poziomie zaledwie jednego procenta.

Ostatecznie w powyborczy poniedziałek nad ranem wszystko stało się jasne. Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza, prezes IPN-u został nowym prezydentem Polski. Karol Nawrocki uzyskał 50,89% głosów, a Rafał Trzaskowski - 49,11%. Zatem, 6 sierpnia nowo wybrany prezydent oficjalnie rozpocznie swoją pierwszą kadencję.

Wybory prezydenckie w II turze wciąż wywołują burzę wśród Polek i Polaków. Chodzi o nieprawidłowości przy zliczaniu głosów. Wiele komisji wyborczych w Polsce zgłosiło, że doszło do pomyłek, gdzie najpoważniejszą było błędne przypisanie głosów nie temu kandydatowi, co trzeba. Z tego powodu Sąd Najwyższy wziął się do pracy. Coraz liczniej spływają protesty wyborcze. Aktualnie mowa nawet o ponad 40 tysiącach takich zgłoszeń. SN ma czas do 2 lipca, by przeanalizować wszystkie niejasności i stwierdzić ważność wyborów. W tej kwestii nie zamierza milczeć również premier Donald Tusk, który na piątkowej konferencji wziął nawet na tę okazję Konstytucję RP.

Donald Tusk grzmi ws. wyborów prezydenckich

Postanowieniem z 11 czerwca 2025 roku Sąd Najwyższy dopuścił dowód z oględzin kart do głosowania z trzynastu komisji, m.in. z Krakowa, Mińska Mazowieckiego, Bielska-Białej i Grudziądza, gdzie oficjalnie ujawniono, że doszło do nieprawidłowości przy zliczaniu głosów w II turze wyborów prezydenckich. Tymczasem, na konferencji prasowej premier Donald Tusk usłyszał pytanie o to, czy w tych okolicznościach wszystkie głosy oddane 1 czerwca powinny zostać ponownie przeliczone. W tym momencie polityk wyjął Konstytucję RP i zaczął cytować jej art. 129.

Wiadomo, jak wiele emocji budzą domniemane nieprawidłowości i fałszerstwa przy liczeniu głosów podczas wyborów prezydenckich. Aby wszystkim uświadomić rangę tego problemu i jaki mamy grunt prawny, jeżeli chodzi o protesty i obowiązki władzy, wziąłem ze sobą konstytucję. “Wyborcy przysługuje prawo zgłoszenia do Sądu Najwyższego protestu przeciwko ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej na zasadach określonych w ustawie” - zacytował Donald Tusk.

Premier powiedział również, że każdy, kto naruszył uczciwość wyborów prezydenckich “będzie ścigany przez polskie prawo”. Przyznał też, że należy przeliczyć głosy w komisjach, co do których są uzasadnione wątpliwości.

Trzeba przeliczyć i zbadać ewentualność popełnienia przestępstwa we wszystkich komisjach, co do których są protesty, a prokuratura, sąd uznają, że te protesty mają jakąkolwiek zasadność. Oczekuję tego, żeby w każdym przypadku, kiedy protest ma jakiekolwiek uzasadnienie, sąd przesłał do prokuratury i żeby wszędzie tam, gdzie pojawia się jakakolwiek wątpliwość, te głosy ponownie przeliczyć - dodał Donald Tusk.

ZOBACZ: "Tarcza Wschód" i "Bałtycka Linia Obrony". Tusk apeluje do UE o wsparcie finansowe

Donald Tusk zwrócił się do Dudy, Nawrockiego i Kaczyńskiego

Donald Tusk, podczas konferencji prasowej zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy. Premier miał do niego pretensje o to, że ten w marcu br. zawetował tzw. ustawę incydentalną, zgodnie z którą o ważności wyboru prezydenta miałoby orzekać 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym, a nie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Donald Tusk zaapelował do Andrzeja Dudy o zniesienie weta w tej sprawie.

Panie prezydencie, proszę wycofać weto. To będzie oznaczało, że jutro będziemy mieli sędziów Sądu Najwyższego, których decyzje wszyscy bez problemu zaakceptujemy - mówił.

W trakcie konferencji prasowej Donald Tusk nie krył zaskoczenia, jak to określił, “histeryczną” reakcją prezydenta i polityków PiS na zarysowaną przez niego potrzebę rozwiązania wątpliwości ws. wyników wyborów prezydenckich.

Kiedy słuchałem pana prezydenta Dudy, czy kiedy czytam wpisy pana Kaczyńskiego, zastanawiam się, z czym oni mają problem? - powiedział premier.

W ten sposób prezes rady ministrów odniósł się do niedawnego wpisu Andrzeja Dudy w mediach społecznościowych:

Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru.

Donald Tusk odniósł się też jednocześnie do stanowiska Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS uznał w mediach społecznościowych, że “Donald Tusk nie umie przegrywać z godnością. Politycy PO doskonale wiedzą, że wygrał Karol Nawrocki, a mimo to próbują niszczyć fundamenty państwa, kwestionując wynik wyborów”. Wpis opatrzył również zdaniem, że “Nikt nam jednak nie odbierze tego zwycięstwa”.

Tymczasem dziś premier postanowił zwrócić się do Andrzeja Dudy, Karola Nawrockiego i Jarosława Kaczyńskiego, oznaczając ich we wpisie w serwisie X. Zapytał ich wprost:

Nie jesteście tak zwyczajnie po ludzku ciekawi, jakie są prawdziwe wyniki głosowania? Na pewno jesteście. A jak wiadomo, uczciwi nie mają się czego bać.

Prezydent Andrzej Duda już zdążył przyjść z odpowiedzią:

Pan Donald Tusk z kolegami nie potrafią się pogodzić z przegraną w wyborach prezydenckich (…) Nie, Panie Premierze. Nie jestem ciekawy wyników wyborów prezydenckich, bo je znam. Ogłosiła je oficjalnie Państwowa Komisja Wyborcza. Znam te wyniki tak samo jak wszyscy Polacy i politycy z całego świata, którzy złożyli Prezydentowi-Elektowi Karolowi Nawrockiemu gratulacje. 
Natomiast powtórzę jeszcze raz radę, którą dałem Panu ostatnio, jako ten, który stoi na straży bezpieczeństwa państwa i ciągłości władzy państwowej: trzymajcie się z daleka od kart do głosowania z wyborów prezydenckich! Nie mam cienia wątpliwości, że nie wolno dopuścić do tego, byście mogli choćby dotknąć oddanych przez obywateli głosów. To sprawa Sądu Najwyższego i PKW - grzmi ustępujący prezydent we fragmencie wpisu.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News