Donald Tusk krytykuje występ premiera Morawieckiego w PE. Uderza w całą partię rządzącą
Tuż po tym, jak premier Morawiecki przemawiał w Parlamencie Europejskim, Donald Tusk pojawił się w Sejmie. Lider Platformy Obywatelskiej nie ukrywał, że PiS wypadło na arenie europejskiej wyjątkowo źle. - PiS i prezes Kaczyński nie potrafią przyznać się do błędu - ostro skwitował Donald Tusk.
Sejmowa konferencja Donalda Tuska miała podkreślić krytyczne stanowisko Platformy Obywatelskiej wobec działania Prawa i Sprawiedliwości.
- W Europie prawie wszyscy dostrzegli, że rząd PiS nie wyraża woli większości Polaków, jeśli chodzi o kwestię praworządności - zawyrokował Donald Tusk w odniesieniu do słów, które padły we wtorek z ust premiera Mateusza Morawieckiego (więcej na ten temat przeczytasz >tutaj<).
Donald Tusk po debacie w PE krytykuje PiS
Wtorkowe słowa Donalda Tuska nie należały do wyważonych opinii na temat działań Prawa i Sprawiedliwości. Szef PO wprost stwierdził, że europejscy politycy nie dali się nabrać na przedstawiane przez premiera Morawieckiego argumenty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Dzisiaj byliśmy świadkami zderzenia PiS-owskiego rządu ze ścianą - stwierdził na konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie Donald Tusk.
Gorzkich słów wobec rządzących było więcej. Sporo krytyki trafiło w stronę reprezentującego dziś Polskę szefa rządu. - Nikt chyba do końca nie jest przekonany, powiem to najdelikatniej, jak potrafię, co do rzetelności argumentacji, jaką przedstawił pan premier Morawiecki i wspierający go PiS-owscy europosłowie - komentował były szef Rady Europejskiej.
Spięcie w czasie konferencji
W narracji przyjętej przez Donalda Tuska nie zabrakło stwierdzenia, że to PiS sztucznie stworzył konflikt z Unią Europejską. - Nie możemy uwierzyć tej kłamliwej propagandzie, że jest coś takiego jak konflikt między Polakami a Europą, albo między polską konstytucją a traktatami europejskimi - wyjaśniał we wtorek w Sejmie lider KO.
W pewnym momencie głos zabrał dziennikarz TVP, Miłosz Kłeczek. Spytał on Donalda Tuska o to, czy polityk specjalnie samodzielnie wywołuje zamieszanie wokół tzw. polexitu.
Pytanie było proste…Tylko odpowiedź jakaś pokrętna…pic.twitter.com/g9DoD7ZQ4V
— Miłosz Kłeczek (@MiloszKleczek) October 19, 2021
W odpowiedzi na to usłyszał, że z racji, iż dobrze zna Jarosława Kaczyńskiego i nie ma wątpliwości, po co prezes PiS udzielił ostatniej serii wywiadów. Na Twitterze Miłosz Kłeczek stwierdził, że samo pytanie było proste, tylko odpowiedź Donalda Tuska "jakaś pokrętna".
Jarosław Kaczyński nie umie przyznać się do błędu
Uwadze organizującego konferencję nie umknęła deklaracja premiera Mateusza Morawieckiego, który po przedstawieniu rozbudowanej argumentacji dowodzącej racji strony polskiej, przyznał, że rząd PiS gotowy jest wycofać się z Izby Dyscyplinarnej.
Wypowiedź szefa rządu w PE miała "przede wszystkim miała przykryć to, co jest oczywiste. Znaczy podniesienie obu rąk". Donald Tusk dodał, że zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i sam prezes Jarosław Kaczyński nie byliby w stanie przyznać się do błędu w tej kwestii. - To mu nie przeszło przez usta w jego głównej wypowiedzi - powiedział były szef Rady Europejskiej.
Ostatnimi czasy Donald Tusk pojawia się w Sejmie częściej. Niedawno informowaliśmy, że szef PO stawił się na zebraniu swojej partii na ul. Wiejskiej (więcej na ten temat przeczytasz >tutaj<). Przewodniczący miał motywować do pracy swoich polityków i ostrzegać przed zaplanowanym przez PiS atakiem wymierzonym w KO.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Edward Dymek został pochowany w kwaterze dla bezdomnych. Jego grób może przestać istnieć
Rodzina zrobiła sobie zdjęcie. Widać na nim zaskakujący szczegół
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: twitter.com, se.pl