Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Coraz większe tarcia w Zjednoczonej Prawicy. Opozycja mówi o rządzie mniejszościowym
Eryk Błaszak
Eryk Błaszak 10.11.2022 11:04

Coraz większe tarcia w Zjednoczonej Prawicy. Opozycja mówi o rządzie mniejszościowym

W obozie Zjednoczonej Prawicy można zauważyć coraz silniejsze tarcia.
Piotr Molecki/East News

Według doniesień "Rzeczpospolitej" planowany przez PiS powrót do dialogu z KE oraz proponowane rozwiązania w sektorze energetyki mają powodować coraz silniejsze tarcia w obozie Zjednoczonej Prawicy. Jak podaje gazeta, partia Zbigniewa Ziobry nie zamierza ustępować ani na krok, co w przypadku resetu relacji z UE, mogłoby doprowadzić do powstania rządu mniejszościowego.

Czarne chmury nad Zjednoczoną Prawicą?

Choć w nazwie obozu władzy ciągle widnieje słowo "zjednoczona", coraz większe różnice w kwestii podjęcia fundamentalnych decyzji mogą doprowadzić do rozdziału, którego konsekwencją będzie dogorywanie do przyszłorocznych wyborów rządu mniejszościowego.

Taką wizję przedstawia "Rzeczpospolita", która powołując się na źródła bliskie prezesowi PiS, mówi o poważnym wewnętrznym konflikcie, który trawi koalicję rządzącą.

Cała rzecz bowiem rozbija się w szczególności o środki z KPO, które jak się okazało nie są tak niepotrzebne, jak usiłowało przedstawiać to kierownictwo PiS. Podczas wtorkowego prezydium partii gorączkowo dyskutowano nad cięciami budżetowymi oraz możliwościami uzyskania dodatkowych funduszy.

- Jest świadomość we władzach PiS, że z KE trzeba wrócić do dialogu - mówi "Rzeczpospolitej" jeden z członków partii.

Zważywszy trudną sytuację finansową państwa oraz podjęty z UE dialog Viktora Orbana, Jarosław Kaczyński, choć nie chce, będzie zmuszony dojść do porozumienia z europejskimi przedstawicielami, a to oznacza, iż część reform poczynionych przez Zbigniewa Ziobrę może utracić swoją moc sprawczą.

Nieugięta Solidarna Polska

Na żadne ustępstwa ze strony szefa Solidarnej Polski Jarosław Kaczyński nie ma jednak co liczyć.

- Koledzy z PiS znają nasze poglądy i jesteśmy gotowi tego stanowiska bronić, jeśli zaszłaby taka potrzeba - mówił w środę minister sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro kilkoma głosami trzyma w szachu całą koalicję. Musi on jednak być świadomym, iż przy ewentualnym upadku rządu, jego kariera polityczna spektakularnie się zakończy.

Jak ustaliła "Rzeczpospolita" w kuluarach PiS pojawiło się już nawet nazwisko ewentualnego następcy na fotelu ministra sprawiedliwości, którym miałby zostać Przemysław Czarnek.

Kością niezgody mają być również projekty ustawowe PiS skierowane na sektor energetyczny państwa. Jeszcze w tym miesiącu bowiem rząd ma się zająć ustawą wiatrakową, której nie reflektuje Solidarna Polska.

Zestawiając ze sobą rozgrywkę szachową Kaczyński-Ziobro, opozycja przygotowuje się na możliwość rozpadu Zjednoczonej Prawicy i powołania rządu mniejszościowego, który dogorywałby do wyborów w 2023 r.

I choć rozwiązanie to nie wydaje się być obecnie oderwanym od rzeczywistości, to politycy PiS są przekonani, iż partia dotrwa w dobrym stanie do przyszłorocznych wyborów.

- Wybory będą w terminie. Rząd mniejszościowy to ostateczność w końcówce kadencji - podsumował informator gazety.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: rp.pl