Braun wyrzucony z obrad Europarlamentu. Tylko u nas komentarz na gorąco
Grzegorz Braun został wyrzucony z obrad Parlamentu Europejskiego. Poseł zakłócił minutę ciszy dla uczczenia pamięci ofiar Holokaustu. Wyprowadzili go siłą. Chwilę po zdarzeniu redaktor Gońca Mikołaj Dowejko na gorąco rozmawiał ze świadkiem tych wszystkich wydarzeń Dariuszem Jońskim, europosłem Koalicji Obywatelskiej.
Braun zakłóca minutę ciszy
W Brukseli odbyła się specjalna sesja plenarna Parlamentu Europejskiego poświęcona pamięci ofiar Holokaustu. Postanowili oddać hołd z okazji 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego. Polski europoseł Grzegorz Braun, znany ze swoich kontrowersyjnych, antysemickich wypowiedzi, zakłócił minutę ciszy kilkakrotnie krzycząc “Módlcie się za ofiary żydowskiego ludobójstwa w Gazie”.
Jego zachowanie spotkało się z natychmiastową reakcją przewodniczącej PE Roberty Mentzoli. Braun został wyprowadzony z obrad w eskorcie straży parlamentarnej.
Obsługa podeszła i poprosiła grzecznie. On nie reagował. Europarlamentarzyści podchodzili, żeby tego nie robił. On się śmiał w twarz i dalej zakłócał, aż w końcu Roberta Metzola nie miała innego wyjścia, jak po prostu wyrzucenie go z sali - powiedział Joński
W rozmowie z redaktorem Gońca europoseł Dariusz Joński podkreśla, że Braun doskonale wiedział, co robi.
Jest wielka sala. Ponad 700 miejsc i europarlamentarzystów było na sali. Wiedział, że podczas tej minuty ciszy, jeśli będzie krzyczał, to będzie go słychać -
Był to pierwszy taki przypadek.
To pierwszy w historii przypadek w Parlamencie Europejskim, jak słyszę od europarlamentarzystów, którzy są dłużej ode mnie, żeby ktokolwiek zdecydował się zakłócić minutę ciszy, która była ogłoszona - dodał Joński
Koszmar w USA. Ujawniono, kto znajdował się na pokładzie samolotu, wielka strata Rafał Trzaskowski zawstydził Karola Nawrockiego. Właśnie padło ważne ogłoszenie
Cała Europa mówi o Polsce
Na korytarzach Parlamentu Europejskiego głośno komentowano zakłócenie minuty. Zachowanie Grzegorza Brauna spotkało się z oburzeniem wśród wielu europosłów, którzy podkreślili, że tego typu działania są niedopuszczalne. Zostały zauważone i zapamiętane. Nie tylko w Polsce, ale w całej Europie.
Cała Europa się za niego wstydzi, bo to zrobił z premedytacji. Kandyduje na prezydenta i chciał na siebie w najgorszy sposób zwrócić uwagę. I zwrócił. Wszyscy mówili w jeden sposób - wstyd, wstyd. - przyznał Joński
Choć incydent wywołał silne emocje to nie wpłynął bezpośrednio na wizerunek Polaków.
Oni trzymają kciuki za nas i wiedzą, że Polska nie ma twarzy Brauna. Polska i Polacy nie zachowują się jak Braun. - przekonywał Joński
Konfederacja powinna przeprosić
Podczas rozmowy dla Gońca, Dariusz Joński przyznał, że jest to problem liderów Konfederacji.
Jest to problem Pana Brauna, Pana Mentzena, Pana Bosaka i innych liderów Konfederacji - oświadczył Joński
Całość rozmowy już na kanale Goniec na YouTube.