Białoruscy komandosi są szkoleni pod Warszawą. Ujawniono szczegóły operacji
Według informacji przekazanych przez "Gazetę Wyborczą" białoruscy komandosi odbywają szkolenie na jednym z podwarszawskich poligonów. Głównym założeniem operacji jest odpowiednie przygotowanie do wojny przeciwko stronie rosyjskiej. Białoruscy ochotnicy zdają sobie sprawę, że jest to bardzo dobry moment, by efektywnie przeciwstawić się dyktaturze.
"Gazeta Wyborcza" poinformowała, że pod Warszawą ma miejsce szkolenie białoruskich komandosów, którzy chcą walczyć na terenie Ukrainy przeciwko armii Władimira Putina.
Ochotnicy ze specjalnego batalionu białoruskiej opozycji są przygotowywani do pełnej gotowości bojowej zarówno przez Polaków, jak i Amerykanów.
Warto podkreślić, że dokładne szczegóły tej operacji są owiane tajemnicą, aczkolwiek jak potwierdziła Gazeta Wyborcza, ćwiczenia odbywają się na terenie strzelnicy Shockfire w podwarszawskim Błoniu.
- Nie możemy zdradzić zbyt wiele, bo ćwiczący u nas ochotnicy przez służby rosyjskie i białoruskie traktowani są jak terroryści - przekazał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Dariusz Tomysek, szef strzelnicy, instruktor, były policjant polskiej jednostki specjalnej.
Białoruscy komandosi szkolą się w Polsce
Wiadomo, że w skład białoruskiego batalionu wchodzą w głównej mierze prodemokratyczni opozycjoniści, którzy uciekli przed reżimem Aleksandra Łukaszenki do Polski. W zdecydowanej większości nie mają żadnego doświadczenia bojowego.
Warto podkreślić, że na co dzień ćwiczą w obozie w południowo-wschodniej Polsce.
- Mamy przygotować członków batalionu do działań sił zbrojnych czy samodzielnych pododdziałów np. do strzeżenia granic - dodaje Dariusz Tomysek.
Co niezwykle istotne, aktualne szkolenie batalionu jest prowadzone bez udziału polskiego Ministerstwa Obrony.
- My mamy ich wyszkolić i przygotować do wojny. Popieramy opór stawiany Rosjanom w Ukrainie. Jesteśmy po tej samej stronie, wierzymy, że to jest walka o wolność nie tylko Ukrainy, ale też w szerszym znaczeniu. Białoruscy ochotnicy zdają sobie sprawę, że to jest dobry moment, żeby się przeciwstawić się dyktaturze - poinformował Tomysek w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Warto nadmienić, że specjalne szkolenia są prowadzone przez doświadczonych instruktorów, m.in. byłych żołnierzy jednostek specjalnych.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Urzędnicy w ZUS-ie przygotowują się do strajku. "Wypłata wszystkich świadczeń może być zagrożona"
Nie żyje Agnieszka Czuchnowska. Dziennikarz "Gazety Wyborczej" przekazał wiadomość o śmierci żony
Statki na obcych banderach czekają na załadunek w Mariupolu. Łupem Putina wyroby metalowe i zboże
Źródło: Gazeta Wyborcza
