Awantura w Sejmie. Obraźliwym przezwiskiem "oberwał" Karol Nawrocki

Eskalacja emocji i atak na Karola Nawrockiego

Atmosfera na sali sejmowej zgęstniała błyskawicznie po wejściu na mównicę posła Koalicji Obywatelskiej, Konrada Frysztaka. W trakcie swojego wystąpienia polityk nie ograniczył się jedynie do krytyki bieżących działań opozycji, ale skierował ostrze swojej wypowiedzi w stronę Karola Nawrockiego. W ferworze politycznej polemiki poseł użył wobec niego sformułowania "snusiarz", które zostało odebrane przez prawą stronę sali jako obraźliwe przezwisko. To właśnie ten moment stał się punktem zapalnym, który doprowadził do wybuchu niezadowolenia w ławach Prawa i Sprawiedliwości.

„Hańba!” i gwałtowna reakcja posłów PiS

Reakcja na słowa uderzające w Karola Nawrockiego oraz liderów PiS była natychmiastowa. Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości zerwali się z miejsc, a salę obrad wypełniły głośne okrzyki: „Hańba!”. Protest posłów był na tyle intensywny, że na chwilę zagłuszył wystąpienie prowadzone z mównicy. Politycy opozycji domagali się reakcji Marszałka Sejmu, uznając język używany przez przedstawiciela koalicji rządzącej za niedopuszczalny i naruszający powagę Izby, zwłaszcza w kontekście personalnych ataków na osoby nieobecne na sali lub pełniące funkcje państwowe.

Kaczyński i Braun na celowniku wystąpienia

Wymiana zdań nie dotyczyła jednak wyłącznie Karola Nawrockiego. Oliwy do ognia dolały uwagi Konrada Frysztaka dotyczące nieobecności Jarosława Kaczyńskiego. Poseł KO ironizował, nawiązując do grudnia i sugerując, że prezes PiS „śpi do południa”, co w kontekście historycznych rocznic wywołało dodatkowe oburzenie. W przemówieniu pojawił się również wątek Grzegorza Brauna – Frysztak dopytywał posłów PiS o ich relacje z politykiem Konfederacji, pytając wprost, czy jest on ich „politycznym kolegą”, co miało na celu wytknięcie ewentualnych nieformalnych sojuszy w głosowaniach.

Napięty harmonogram ostatniego posiedzenia w roku

Środowa awantura rzuca cień na przebieg całego, trzydniowego posiedzenia Sejmu – ostatniego w 2025 roku. Parlamentarzyści mają przed sobą serię kluczowych głosowań, w tym rozpatrzenie weta prezydenta do tzw. ustawy łańcuchowej oraz prace nad nowymi regulacjami rynku kryptoaktywów. Wysoka temperatura sporu politycznego, widoczna już w pierwszych godzinach obrad, sugeruje, że merytoryczna praca nad ustawami może być wielokrotnie przerywana podobnymi incydentami i proceduralnymi przepychankami.