Awantura w programie na żywo. "To jest niedopuszczalna sytuacja"
Zaskakujące sceny w niedzielnym wydaniu programu ”Śniadanie u Rymanowskiego”. Na antenie Polsat News doszło do sprzeczki między wicemarszałkiem Sejmu Piotrem Zgorzelskim z PSL a doradcą prezydenta Andrzeja Dudy Błażejem Pobożym. Padło nawet polecenie ”puknięcia się w głowę”.
Awantura w studiu Polsat News
Dyskusja na temat bezpieczeństwa polskich granic budzi coraz większe emocje. Widać to było w niedzielnym wydaniu programu ”Śniadania Rymanowskiego”. Gośćmi w studiu Polsat News byli: Błażej Poboży z Kancelarii Prezydenta RP, wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL, poseł PiS Radosław Fogiel, wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki z KO, Krzysztof Mulawa z Konfederacji oraz Michał Kobosko z Polski 2050. Ostra wymiana zdań między dwojgiem polityków w końcu przerodziła się w obelgi.
Porażające zdjęcia zniszczeń po nawałnicach. Wiele osób nadal nie ma prąduSpięcie w programie ”Śniadanie u Rymanowskiego”
Prowadzący Bogdan Rymanowski odwołał się do incydentu z piątku 14 czerwca, kiedy to niemieccy policjanci przywieźli radiowozem migrantów z Bliskiego Wschodu do Polski. W Osinowie Dolnym (woj. zachodniopomorskie) z samochodu miały wysiąść dwie osoby dorosłe i troje dzieci. Doradca prezydenta Andrzeja Dudy stwierdził, że ”działania służb podległych MSWiA nie są wystarczające”.
Mamy do czynienia z wieloma przykładami takiej migracji. Niemcy chyba poprawiają sobie bilans handlowy z Polską, przesyłając migrantów – stwierdził Krzysztof Mulawa z Konfederacji.
ZOBACZ: ZUS wypłaci emerytom 324 zł. Nie trzeba nawet składać wniosku
”Chłopcze, puknij się w główkę”. Poseł PSL nie wytrzymał
Do dyskusji dołączył poseł PiS Radosław Fogiel, który przekonywał, że ”polski rząd sobie nie radzi, a Niemcy wykorzystują politykę przytakiwania ze strony obecnie rządzących”. Chwilę później głos w sprawie ponownie zabrał Błażej Poboży, który uderzył najpierw we Władysława Kosiniaka-Kamysza, a następnie w siedzącego w studiu wicemarszałka Sejmu z PSL.
To jest niedopuszczalna sytuacja, że wicepremier odpowiedzialny za bezpieczeństwo, który ma twarde narzędzia, aby powstrzymać tych, którzy pomagają w tym przestępczym procederze ogranicza się do apelu. W momencie tworzenia zapory straż graniczna przygotowywała odcinki w Polsce, które miały służyć testowym wariantom i byłaby gotowa udostępnić panu Zgorzelskiemu fragment do sforsowania saperką. Bardzo chciałbym to zobaczyć. To takie powtarzanie za białoruską dezinformacją, że ta zapora jest nieszczelna, łatwa do sforsowania – stwierdził.
Wtedy na jego wypowiedź zareagował Piotr Zgorzelski. Nie szczędził mocnych słów w stronę polityka.
Chłopcze, puknij się w główkę i zacznij mówić poważnie. Jeżeli człowiek mi ciągle truka głupoty, a są poważne sprawy, to muszę tak zareagować – skwitował.