Agnieszka Chylińska ujawniła to po 15 latach. Fani nie mieli pojęcia
Agnieszka Chylińska od zawsze kroczyła własną ścieżką – najpierw buntowała się przeciw nauczycielom i rodzicom, później zaryzykowała radykalną metamorfozę, narażając się na utratę fanów. Teraz, po 15 latach, po raz pierwszy szczerze opowiedziała o kulisach swoich kontrowersyjnych decyzji. Jej wyznanie zaskoczyło nawet najwierniejszych słuchaczy.
Agnieszka Chylińska odebrała lekcję od życia
Nie bez powodu mówi się, że czas jest najlepszym nauczycielem. Choć byłoby dobrze móc urodzić się z wiedzą doświadczonego człowieka i uniknąć typowych błędów, jesteśmy zmuszeni radzić sobie z ograniczeniami i ponosić własne porażki. Ma to swoje plusy, których jednak często nie dostrzegamy.
Kilkanaście lat temu o słuszności tej tezy przekonała się Agnieszka Chylińska. Gwiazda muzyki, która przeżywała istny rozkwit na polskiej scenie, mogła mieć wszystko, czego dusza zapragnęła, ale jednego zawsze jej brakowało.
Wprawdzie miłość wreszcie znalazła drogę do serca piosenkarki, trudny los rozplątał się, a problemy zyskały status możliwych do rozwiązania – natomiast pewność siebie wciąż była tylko pozornym uczuciem, a właściwie maską wkładaną na potrzeby poczucia bezpieczeństwa w kontakcie z show-biznesem.
Można usłyszeć “nie” z własnej winy. Z własnej krnąbrności czy bezczelności. Wtedy potrzeba trochę czasu, by przyznać komuś rację. Mi zdarzało się dostać “nie” z tego tytułu. Ale dostawałam też “nie” tylko dlatego, że ktoś chciał intencjonalnie zrobić mi przykrość. I człowiek nosi to potem w sercu – mówiła niegdyś Agnieszka Chylińska w wywiadzie z “VIVĄ!”.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Trudne wybory Agnieszki Chylińskiej
Gdy w 2003 roku zespół O.N.A. rozpadł się z powodu “różnic artystycznych” jego członków, Agnieszkę Chylińską spotkał przełom w jej karierze. Pod własnym nazwiskiem zaczęła na nowo podbijać estradę, a także – po fali niepowodzeń – związała się z obecnym mężem, Markiem. Tajemniczy mężczyzna to jeden z byłych grafików wspomnianego kultowego zespołu.
Piosenkarka przyznała, że przed poznaniem swojej największej miłości, miała pod górkę z nawiązywaniem zdrowych relacji. W jednym z materiałów na Instagramie zdradziła, że swoje utwory zwykle opierała na skrajnych emocjach związanych ze strefą intymną.
Przesypywanie pustych dni w oczekiwaniu na kolejną MIŁOŚĆ, co rozerwie mi serce na strzępy, było zawsze najtrudniejsze. Bo się czuło NIC. Pisało się tylko wtedy, gdy się płakało z euforii lub z rozpaczy.
Z obecnym mężem ma troje dzieci i razem tworzą rodzinę, której Agnieszka Chylińska bardzo potrzebowała. Jak podkreśla, dzięki ukochanemu może wciąż być sobą, a jednocześnie liczyć na wsparcie, którego wcześniej nikt jej nie okazał
Prawidłowy zapis pracy mojego serca poznałam po latach, gdy odkryłam miłość z wyboru, miłość jako postawę, w której jest się czasem powtarzalnie przenudnym, przeludzkim i prześmiertelnym. Miłość, którą się wybiera bez żebrów i błagań na kolanach. Miłość, która czasem nie daje o sobie znać w głębokiej ciemności. Ale JEST – dodawała na Instagramie.
Czytaj także: Tomasz Jakubiak nagle przekazał nowe wieści o swoim zdrowiu. Na to czekała cała Polska
Fani Agnieszki Chylińskiej byli zaskoczeni jej przemianą
Agnieszka Chylińska jest szczęśliwą żoną, mamą i spełnioną piosenkarką. Od samego początku istnienia polskiej edycji zasiada także w jury programu “Mam talent”. Kilkanaście lat temu jej decyzja o dołączeniu do TVN wzbudziła kontrowersje w show-biznesie, ale prawdziwe apogeum sensacji nastąpiło z chwilą wydania albumu “Modern Rocking”.
Piosenkarka stworzyła teledyski do utworów z płyty, na których zaprezentowała zupełnie inny wizerunek. Wstrząsająca metamorfoza sprawiła, że w miejsce ciężkich butów pojawiły się szpilki, a szerokie bluzy i skórzane kurtki zastąpiły delikatne, kobiece ubrania. Nie każdy zdołał się od razu przyzwyczaić.
Musiało upłynąć 15 lat, by Agnieszka Chylińska ujawniła powody swojej decyzji o eksperymencie z wyglądem.
Nie ma co kryć, że ja zawsze byłam zakompleksioną dziewczyną, raczej w męskim ubraniu po starszym bracie, (…) więc dla mnie to było też wyzwalające, że po raz pierwszy odważyłam się na coś takiego. Dla wielu dziewczyn to pewnie jest czymś normalnym – dla mnie to nie było. Dużo mnie to kosztowało. Natomiast uśmiecham się do siebie, że wtedy ta dziewczyna dostała to, czego chciała – tzn. na tamten moment potrzebowała kobiecości, pokazania pewnej lekkości - mimo że może wymiary nie były zbyt lekkie (śmiech), (…) Wyszłam z mojej strefy komfortu, bo myślałam, że już zawsze taka będę (…). Myślę, że tamten okres płyty "Modern Rocking" bardzo też pomógł w postrzeganiu mojej osoby – tłumaczyła w rozmowie z serwisem o2.pl.
Szczególne zainteresowanie w tamtym czasie wzbudził jeden z największych przebój Agnieszki Chylińskiej “Nie mogę cię zapomnieć”. Koledzy z jej branży uważali, że odejście od mocnego rocka w stronę rockowej ballady jest typowym przykładem porzucania artystycznej wizji dla pieniędzy. Mainstream, jak sama nazwa wskazuje, zwykle stanowi lepszego odbiorcę niż niszowi melomani.
Jednak Agnieszka Chylińska nie przejmowała się głosami krytyki, ponieważ dla niej utwór był manifestem kobiecej siły. Zawarła w nim wszystko, co czuła.
Dla mnie utwór “Nie mogę Cię zapomnieć”, czyli utwór jeden z najważniejszych dla mnie, pomógł mi powiedzieć prostą rzecz, że chcę być taka, jaka jestem w danym momencie, jaką chcę siebie przedstawić. I żeby nie oczekiwać ode mnie nietoperzy w momencie, kiedy mam w sercu radość i nie oczekiwać ode mnie radości w związku z tym, jeśli w moim sercu pojawia się jakaś nuta nostalgiczna. I myślę, że chciałam wtedy przede wszystkim też powiedzieć, że – pomimo tego, że teraz dobiegam już do pięćdziesiątki i nie robię z tego żadnej tajemnicy – chcę się bawić różnego rodzaju muzyką – dodała w tym samym wywiadzie.
Zobacz: Zaskakujące sceny na pogrzebie księdza. Rodzina zabójcy złożyła wieniec, wszyscy patrzyli na napis
