Adam Niedzielski podał się do dymisji. Minister zdrowia mógł złamać tajemnicę lekarską
Premier Mateusz Morawiecki poinformował o przyjęciu dymisji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Zaproponował tekę szefowej resortu posłance PiS-u Katarzynie Sójce. Dlaczego Niedzielski zrezygnował?
Mateusz Morawiecki przyjął dymisję ministra zdrowia
Dziś (8.08) po południu premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że minister zdrowia Adam Niedzielski podał się do dymisji. - Podjąłem decyzję o przyjęciu rezygnacji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Jednocześnie postanowiłem zaproponować tę funkcję pani poseł Katarzynie Sójce, lekarce - oświadczył szef rządu.
37-letnia polityczka jest specjalistką w zakresie chorób wewnętrznych praktykującą jako internistka oraz lekarka rodzinna. W wyborach parlamentarnych w 2019 uzyskała mandat posłanki na Sejm RP IX kadencji. Skąd decyzja o zastąpieniu nią Adama Niedzielskiego?
7-latek zapozował do zdjęcia. Chwilę później już nie żył, tragiczne kulisyNaczelna Izba Lekarska zareagowała na wpis Adama Niedzielskiego
W piątek (4.08) Adam Niedzielski zamieścił na Twitterze dwa wpisy, w których odniósł się do materiału przedstawionego w "Faktach TVN-u”. - Kłamstwa Fakty TVN. We wczorajszym wydaniu usłyszeliśmy, że pacjenci po operacjach ortopedycznych w Poznaniu nie dostali przez ostatnie 2 dni recept na leki przeciwbólowe. Sprawdziliśmy w Poznaniu. I co? Pacjenci po operacjach ortopedycznych otrzymywali recepty na wskazane leki! - napisał były już minister, a po chwili dodał kolejny wpis.
- Lek. Piotr Pisula, szpital miejski w Poznaniu wczoraj w Faktach TVN: 'żadnemu pacjentowi nie dało się wystawić takiej recepty'. Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to FAKTY. Jakie kłamstwa czekają nas dziś? - napisał Niedzielski, czym sprowadził na siebie gromy.
Naczelna Izba Lekarska odniosła się do słów byłego ministra zdrowia i zarzuciła mu złamanie tajemnicy lekarskiej. Jej przedstawiciele poinformowali, że złożą w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Politycy opozycji apelowali o zdymisjonowanie ministra. Mocno rozgniewany tym, co zrobił Niedzielski, miał być nawet Jarosław Kaczyński.
Niedzielski uważa, że działał w obronie interesów pacjenta
Niedzielski postanowił się bronić. - W sprawie wystawienia przez lekarza zatrudnionego w szpitalu miejskim w Poznaniu recepty na leki z grupy objętej szczególnym nadzorem i monitoringiem z uwagi na ich wpływ na bezpieczeństwo pacjentów, informuję, że było to działanie z jednej strony w obronie dobrego imienia Ministerstwa Zdrowia, ale przede wszystkim w obronie interesów pacjenta - napisał ówczesny szef resortu zdrowia w oświadczeniu, które opublikował na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Zdaniem byłego członka rządu informacje, które rozpowszechniła stacja TVN, "wprowadzały nieuzasadniony lęk wśród pacjentów, co do braku możliwości otrzymania należnej im recepty". Dlatego właśnie, jak twierdzi, musiał działać szybko oraz stanowczo. - Wymagało to stanowczej reakcji i zniwelowania niepewności pacjentów, która została zasiana wypowiedziami lekarza. Podkreślić przy tym należy, że nikt nie miał wglądu w dane zapisane na koncie wskazanego lekarza i nikt w to konto nie ingerował. Tym samym nie doszło do naruszenia jakichkolwiek przepisów - tłumaczy Adam Niedzielski.
Źródło: Wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego z dn. 8.08.2023, Adam Niedzielski/Twitter