41-latek miał wiele razy skrzywdzić dziewczynkę. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami
Trwa proces wstrząsającej sprawy z Kujaw. 41-letni Robert B., został oskarżony o wielokrotne, brutalne, wykorzystanie seksualne dziewczynki poniżej 15. roku życia. Jego proces, ze względu na drastyczny charakter, toczy się za zamkniętymi drzwiami.
Proces za zamkniętymi drzwiami
25 września w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Toruniu odbyła się druga rozprawa Roberta B. Jak wynika z relacji lokalnego portalu "Nowości" mężczyzna został wprowadzony w poniedziałek na salę rozpraw w kajdankach. Ma on być średniego wzrostu, umięśniony z widocznymi tatuażami.
Sędzia prowadząca rozprawę Hanna Konrad utajniła proces przed odczytaniem aktu oskarżenia. Wiadomo, że w tej drastycznej sprawie ujawniony zostanie jedynie wyrok.
Agnieszka Holland ma ochronę. Po premierze "Zielonej granicy" pilnują jej całą dobęSprawa jest bardzo drastyczna
41-letni Robert B został aresztowany w styczniu 2023 r. Według ustaleń prokuratury dziewczynka była wykorzystywana seksualnie przez mężczyznę od lata do początku września 2017 r., od wiosny 2019 do wiosny 2022 r., a także od października do listopada 2022 r. Wszystko działo się w Toruniu oraz Brzeźnie.
"Mężczyzna oskarżony jest o to, że kilkadziesiąt razy doprowadził małą dziewczynkę do obcowania płciowego, w tym: kilka razy zgwałcił ją, używając przemocy (trzymając za ręce i uniemożliwiając wyswobodzenie się)" - informują "Nowości".
Prokuratura nie zdradza szczegółów ze względu na dobro ofiary
Mężczyzna miał także pokazywać dziecku pornografię. Prokuratura nie zdradza, czy Robert B. jest spokrewniony z ofiarą. Wiadomo, że po tym jak sprawa wyszła na jaw, poszkodowana została otoczona pomocą psychologiczną.
- Sprawa jest wyjątkowo drastyczna. Na uwadze mamy tutaj po pierwsze interes ofiary, czyli pokrzywdzonej małoletniej - powiedziała "Nowościom" prokurator Izabela Oliver z Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.
Źródło: Nowości/Fakt