Agnieszka Holland ma ochronę. Po premierze "Zielonej granicy" pilnują jej całą dobę
Najnowszy film Agnieszki Holland “Zielona granica” odbił się szerokim echem w całym kraju. Okazuje się, że przez nagonkę na produkcję słynnej reżyserki, ta potrzebuje ochrony.
"Zielona granica" Agnieszki Holland wywołała w mediach burzę
Film Agnieszki Holland pod tytułem “Zielona granica” wywołał ogromne kontrowersje w naszym kraju. Jeszcze przed premierą kinową produkcja spotkała się z falą krytyki polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Widzów nazywano świniami, nawiązując do słynnego hasła “Tylko świnie siedzą w kinie”, a film porównywano między innymi do książki Adolfa Hitlera. Zwolennicy PiS-u twierdzą, że produkcja Agnieszki Holland uderza w polskich pograniczników i żołnierzy, którzy zostali przedstawieni w negatywnym świetle. Część scen pokazanych w “Zielonej granicy” opiera się jednak na faktach.
Znany architekt odnowił dom Jerzego Połomskiego. "W tym domu nie ma drzwi, są same okna"Agnieszka Holland ma ochronę. Boi się o swoje życie
Jak przekazał Deadline - Agnieszka Holland w dniu premiery swojego filmu w Polsce potrzebowała ochrony. Ze względu na obawę o swoje życie i zdrowie, firma ochroniarska musiała pilnować jej 24 godziny na dobę.
- Sytuacja jest bardzo dynamiczna i ciągle się zmienia. Staram się zachować zdrowy rozsądek, ale jest to niebezpieczne. Ta kampania może wywołać rzeczywistą przemoc, a nie tylko przemoc werbalną. Wystarczy jedna obłąkana osoba, aby potraktować to poważnie - stwierdziła Holland.
Kasia Adamik komentuje zamieszanie wokół "Zielonej granicy"
Głos w sprawie zabrała Kasia Adamik, która jest współtwórczynią “Zielonej granicy”. Córka Agnieszki Holland odniosła się do doniesień o ochronie.
- Spodziewaliśmy się negatywnych reakcji, ale ogrom hejtu nas przerósł i trochę przestraszył. Oczywiście nie poddajemy się, ale martwimy się o Agnieszkę. Ja nie tylko jako twórczyni i Polka, ale też jako córka. I tak, musieliśmy o nią zadbać - mówiła w rozmowie z “Vivą!”.
Kasia Adamik wypowiedziała się na temat zamieszania wokół filmu. Kobieta uważa, że określenie “patriotyzmu” zostało wypaczone przez obecną partię rządzącą.
- To oczywiście bardzo trudne. Wydawało mi się, że bycie patriotą to jest nie tylko ślepo śledzenie tego, co się dzieje. Trzeba myśleć o kraju. - Najbardziej mnie boli, że słowo "patriotyzm" zostało tak wypaczone przez dzisiejszą władzę, że zostało zawłaszczone przez pewną grupę, która na dodatek jest dość agresywna i hejtująca. A przecież wszyscy jesteśmy patriotami - wyjaśniła.
Artystka zwróciła się do widzów, którzy nie widzieli jeszcze “Zielonej granicy”. Córka Agnieszki Holland zaapelowała o wyrażanie swojej opinii dopiero po obejrzeniu głośnego obrazu filmowego.
- Film się broni sam. Dyskutujmy, nie zgadzajmy się, bądź "za" czy "przeciw", ale obejrzyjmy ten film, dyskutujmy o tym, cośmy widzieli. Ten film jest pełen humanizmu, chrześcijaństwa. Jest o postawach, które są trudne. Film pokazuje trudne wybory, ale to ludzkie wybory. Wszyscy stoimy dzisiaj przed takimi wyborami - powiedziała Adamik.
Źródło: “Viva!”