Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > 10-latek zadławił się zabawką. Właśnie nadeszły tragiczne informacje ze szpitala
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 05.03.2025 16:45

10-latek zadławił się zabawką. Właśnie nadeszły tragiczne informacje ze szpitala

Śmigłowiec LPR
Śmiertelne zadławienie z Złotoryi (Fot. Facebook: Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi)

W jednej ze szkół na Dolnym Śląsku doszło do dramatycznego zdarzenia. Szybka reakcja ratowników nie wystarczyła, a finał tej historii okazał się tragiczny. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Tragiczny wypadek w szkole na Dolnym Śląsku

Do dramatycznego zdarzenia doszło 27 lutego w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Złotoryi na Dolnym Śląsku. 10-letni chłopiec miał zadławić się pionkiem do gry podczas zajęć w świetlicy. Jak poinformowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Złotoryi, "sytuacja wymagała udzielenia natychmiastowego wsparcia obecnemu na miejscu i prowadzącemu zaawansowane działania zespołowi ratownictwa medycznego".

Ratownicy prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, a po około 70 minutach śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał dziecko do specjalistycznego szpitala we Wrocławiu. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, 10-latek zmarł 3 marca.

Kaczyński dostał "salę dla VIPów" w szpitalu? Wszystko się wyjaśniło

Reakcja władz i dochodzenie prokuratury

Informację o tragedii przekazał starosta złotoryjski Rafał Miara.

Z ogromnym żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci ucznia Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Złotoryi, który w ubiegłym tygodniu uległ wypadkowi podczas zajęć świetlicowych. Wyrazy głębokiego współczucia oraz słowa wsparcia składamy rodzinie, bliskim oraz społeczności szkolnej. W tych trudnych chwilach prosimy o uszanowanie prywatności bliskich zmarłego - napisano w komunikacie w mediach społecznościowych.

To kolejny tragiczny wypadek w polskich szkołach

Prokuratura Okręgowa w Legnicy wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 10-latka.

W ubiegłym tygodniu połknął pionek podczas gry w chińczyka z opiekunką. Od razu o tym powiedział, ale po chwili stracił przytomność. Bardzo szybko wezwano na miejsce pogotowie i LPR. W szpitalu we Wrocławiu ponownie stracił przytomność i zmarł - poinformowała Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Niestety, to nie pierwsza tego typu tragedia w ostatnich dniach. Wcześniej, w innej miejscowości, zmarła 9-letnia dziewczynka, która zadławiła się cukierkiem w szkole. Podobne przypadki budzą pytania o bezpieczeństwo dzieci podczas zajęć w placówkach edukacyjnych.

Wyniki śledztwa oraz dalsze ustalenia będą kluczowe dla wyjaśnienia okoliczności tej tragedii. Prokuratura zapowiedziała przeprowadzenie sekcji zwłok chłopca, co może pomóc w odpowiedzi na pytanie, czy można było zapobiec tej dramatycznej sytuacji.