1 września rozpocznie się strajk nauczycieli, ale to dopiero preludium. Pedagodzy straszą, że postawią "kropkę nad i"
To już pewne, 1 września rozpocznie się protest nauczycieli. Prezydium Związku Nauczycielstwa Polskiego opublikowało specjalną uchwałę. Wszystko jednak wskazuje na to, że to jedynie preludium. Wiceszef ZNP Krzysztof Baszczyński oświadczył, że jeśli rząd nie zareaguje, nauczyciele postawią "kropkę nad i".
Nauczyciele mają dość, ponownie chcą zawalczyć o swoją godność i pieniądze. 1 września rozpocznie się akcja protestacyjna, która obejmie całą Polską.
Prezydium ZNP opublikowało 24 sierpnia specjalną uchwałę. W jednym z podpunktów czytamy, że strajk nauczycieli ma na celu przeprowadzanie ogólnopolskiej akcji informacyjnej "mającą na celu poinformowanie społeczeństwa o narastających problemach systemu edukacji".
Żądania nauczycieli mają jednak bardzo konkretny kształt. Pedagodzy nie ukrywają, że mają dość, iż ich pensje nie idą w górę - w przeciwieństwie do cen w sklepach. Nie chodzi jednak tylko o pieniądze.
1 września rozpocznie się strajk nauczycieli, to jednak dopiero początek
1 września to nie tylko początek roku szkolnego 2022/2023. Czy dzieci w ogóle wrócą do szkół? To się jeszcze nie jest przesądzone i nie będzie to powiązane z powrotem nauki zdalnej.
Nauczyciele za 8 dni rozpoczną strajk. Szczegóły akcji protestacyjnej nie są jeszcze znane, ale pewne jest, że będzie to zaledwie znak ostrzegawczy dla rządu, który od dawna nie chce dać pedagogom pieniędzy.
Wiceszef Związku Nauczycielstwa Polskiego w rozmowie z Onetem nie ukrywa, że trzeba przygotować się na to, że rok szkolny 2022/2023 rozpocznie się z przytupem. - W środę podjęliśmy uchwałę, wzywającą inne reprezentacyjne związki, działające w oświacie, do stworzenia z dniem 31 sierpnia wspólnego komitetu protestacyjnego. Od 1 września pojawią się na budynkach szkół związkowe flagi i plakaty informujące o naszych postulatach, tam, gdzie zezwoli na to dyrektor - powiedział Krzysztof Baszczyński.
- Także w środę wysyłamy wezwanie do premiera, aby podjął z nami rozmowy w terminie do 8 września. Jeśli nie będzie pozytywnego odzewu, 12 września stawiamy "kropkę nad i" - dodał zastępca Stanisława Broniarza.
"Kropka nad i", czyli co?
Pieniądze nie są jedynym żądaniem nauczycieli. W uchwale prezydium ZG ZNP czytamy, iż poza 20-procentowym wzrostem płac, pedagodzy domagają się powiązania nauczycielskich wynagrodzeń ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce oraz zwiększenia nakładów na oświatę i wychowanie.
Wywołana do tablicy "kropka nad i" stawiana przez nauczycieli jest wielką niewiadomą. Należy jednak wrócić pamięcią do 2018 roku, gdy nauczyciele zrzeszeni w ZNP oburzeni brakiem oddźwięku ze strony rządzących zaczęli przesyłać zwolnienia lekarskie.
Tzw. belferska grypa powtórzy się już na początku roku szkolnego 2022/2023? Tego nie można wykluczyć. Masowe "chorowanie" nauczycieli jest jedną z broni pedagogów i możliwe, że właśnie tak będzie wyglądał strajk nauczycieli.
Jak będzie wyglądać strajk nauczycieli 2022?
Wielu rodziców oraz uczniów zastanawia się, jak będzie wyglądał strajk nauczycieli 2022? - ZNP planuje na razie dużą, ogólnopolską akcję informacyjną, by pokazać problemy systemu edukacji. Chodzi tu o m.in. manifestacje na żywo, jak i kampanię informacyjną w sieci. Od września można się też spodziewać oflagowanych i oplakatowanych szkół i przedszkoli - powiedziała Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka ZNP w czasie rozmowy z Radiem Zet.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
"Wiadomości" TVP przeszły same siebie. Prezenterka ogłosiła, że podwyżki to "dobre informacje"
Kolejne braki na półkach i szalone zakupy? Tych towarów może niedługo zabraknąć
Źródło: radiozet.pl, ZNP