Kolejne braki na półkach i szalone zakupy? Tych towarów może niedługo zabraknąć
Panika zakupowa może się powtórzyć? Tego bardzo obawiają się Polacy - w wyniku wojny w Ukrainie i inflacji w ostatnim czasie niepokoje jeszcze się zwiększają. Ostatnio na półkach zabrakło cukru, ale są towary, które mogą być następne.
- Istotne jest to, że niepokoje sygnalizują niepewność Polaków co do sytuacji na rynku. Powodami tego są m.in. szalejące ceny, które chwilowo mogą wzmagać popyt na niektóre towary, ale to nie powinno być przyczyną robienia gwałtownych ruchów w postaci zapasów - mówił ekonomista z firmy Blix, Krzysztof Łuczak.
Kolejne braki na półkach i szalone zakupy? Tych towarów może niedługo zabraknąć
Badania UCE Research i Blix przekazane PAP dotyczyły obaw Polaków dotyczących znikania kolejnych produktów na półkach i panicznych zakupów. W wyniku inflacji i problemów z łańcuchami dostaw w ostatnim czasie na półkach zabrakło cukru. Świeże są również wspomnienia z pandemii, w której początkach paniczne zakupy towarzyszyły wielu Polakom, a sklepowe magazyny pustoszały, brakowało podstawowych zapasów.
Według wyników badania ponad połowa Polaków obawia się, że z powodu inflacji lub wojny w Ukrainie na półkach zabraknie kolejnych ważnych produktów. Takie obawy towarzyszą przede wszystkim kobietom między 58 a 80 rokiem życia.
1/3 badanych nie wykazuje podobnych obaw, a 14,3 proc. nie wie, co myśleć na ten temat. Panika zakupowa nie jest obca głównie tej pierwszej grupie, która widząc puste półki i podnoszące się ceny niepokoi się, czy niedługo podobna sytuacja nie dotknie choćby chleba czy papieru toaletowego.
Zauważyć należy, że grupa kobiet w wieku 58-80 lat jest grupą najbardziej narażoną na podwyżki cen. Kobiety, które przeszły lub niedługo przejdą na emeryturę i nie mają zbyt wielu pieniędzy w kieszeni, a ich sytuacja również znacząco pogarsza się z czasem ze względu na inflację.
Wśród właśnie tej grupy najwięcej jest osób pobierających minimalną emeryturę - to nawet kilka milionów kobiet, które przez lata wychowywały dzieci i pracowały w niskopłatnych pracach, nawet mając wyższe wykształcenie. Część z nich, nawet dorabiając, nie żyje wciąż na zadowalającym poziomie.
To właśnie ta grupa na własnej skórze najbardziej odczuwa inflację oraz wzrastające opłaty za media. Żywność, produkty pierwszej potrzeby, leki i czynsze to cztery najważniejsze aspekty, które w ostatnim czasie rosną cenowo niezwykle szybko, co nie jest dostosowane do niskich emerytur pobieranych przez tę grupę. Trzynastka, czternastka i doroczna waloryzacja jedynie łatają chwilowo większy problem.
Panika zakupowa przede wszystkim dotknie więc te osoby. Nie chodzi jedynie o wspomnienia pustych półek w PRL, ale również o to, co prywatnie przeżywają seniorki i emerytki w Polsce. Niektórych produktów, tak jak węgla i cukru, może znów zabraknąć lub niezwykle one podrożeją. Sklepy często czyszczenie półek widzą jako okazję do podwyższenia cen.
- Istnieje realne ryzyko, że w przypadku ponownej paniki, dotyczącej jakiegokolwiek towaru, część szeroko pojętego handlu zechce wykorzystać okazję do jeszcze szybszego niż dotychczas podnoszenia cen - twierdziła Marta Nowak z UCE Research.
Takie zachowanie jeszcze mocniej uderzy w grupy seniorów. Tegoroczna jesień i zima mogą być dla nich niezwykle trudne. Jak na razie nie widać, by skądkolwiek pojawiała się dodatkowa pomoc, której seniorzy bardzo potrzebują.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
"Wiadomości" TVP przeszły same siebie. Prezenterka ogłosiła, że podwyżki to "dobre informacje"
Będzie strajk w szkołach? ZNP chce rozmów z premierem i zapowiada radykalne działania
Atrakcyjna oferta Lidla dla uczniów. Sieć rozdaje artykuły szkolne za darmo
Źródło: Goniec.pl, PAP