Żona Krzysztofa Piątka cierpi na poważną chorobę. "Może skończyć się śmiercią"
Rodzina Krzysztofa Piątka przechodzi ostatnio trudny okres. Jakiś czas temu żona piłkarza, Paulina, trafiła do szpitala. Teraz kobieta postanowiła wyznać, z jakim schorzeniem musi się mierzyć. Ukochana sportowca opowiedziała także o skutkach choroby, które utrudniają jej codzienne życie.
Żona Krzysztofa Piątka trafiła do szpitala
Spora część żon sławnych piłkarzy słynie z wyjątkowej aktywności w mediach społecznościowych. Chętnie relacjonują one swoje życie u boku znanych sportowców, a także pokazują swoim fanom kadry z wakacyjnych wyjazdów czy luksusowych zakupów. Rzadko jednak można spotkać materiały dotyczące trudów codziennego życia, z którymi mierzy się niemal każdy człowiek. Teraz wyjątek postanowiła zrobić żona Krzysztofa Piątka. Kobieta we wtorek 22 października poinformowała, że trafiła do szpitala.
Ksiądz powiedział, jak zachowywać się na cmentarzu i rozpętał burzę. Internauci nie mieli litości Agnieszka Woźniak-Starak w żałobie. "Odeszłaś po cichutku"Paulina Piątek zabrała głos po wizycie w szpitalu
Żona Krzysztofa Piątka informując o swojej wizycie w szpitalu, jasno dała do zrozumienia, że jej stan jest dosyć poważny. Dwa dni później kobieta postanowiła po raz kolejny odezwać się do swoich obserwujących. Tym razem podziękowała wszystkim za słowa wsparcia i otuchy, które płynęły do niej w ciągu ostatnich kilkunastu godzin.
Dziękuję kochani za wszystkie Wasze wiadomości, słowa wsparcia i motywacji - napisała na instagramowej relacji.
ZOBACZ: Marina Łuczenko-Szczęsna zadebiutowała na meczu Barcelony. Niebywałe, co piszą o niej Hiszpanie
Przypomnijmy, że Paulina Piątek informując o pogorszeniu się jej stanu zdrowia, zaapelowała do swoich fanów o oddawanie krwi. Okazało się, że ukochana piłkarza najprawdopodobniej została poddana procesowi przetaczania krwi. Na swojej relacji wyraziła wdzięczność obserwującym, którzy szybko przystali na jej apele.
Gdy w czwartek trafiłam do szpitala, zaapelowałam do Was o oddawanie krwi, bo po raz kolejny uratowała mi życie. A tej krwi realnie brakuje... Od kilkunastu osób dostałam zdjęcia z punktów pobrań, także wiem, że było warto - dodała.
Na to choruje żona Krzysztofa Piątka
W dalszej części swojej relacji Paulina poinformowała o schorzeniu, które jej towarzyszy. Okazało się, że kobieta zmaga się z małopłytkowością. Jak podkreśliła, choroba wyrządza w jej organizmie spore zniszczenia, które stanowią realne zagrożenie życia. Gwiazda dodała, że najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że schorzenie nie daje żadnych odczuwalnych objawów.
Choruję na małopłytkowość. Gdy normy u zdrowego, dorosłego człowieka wynoszą od 150 do 450 tysięcy, ja trafiłam do szpitala jedynie z 3 tysiącami. Tak że tak. Jest to realne zagrożenie życia, które może skończyć się wewnętrznymi krwotokami i śmiercią. Najgorsze jest to, że nie odczuwasz żadnych objawów - opowiedziała.
ZOBACZ: Danuta Holecka narzeka na wysokie rachunki. Ujawniła, ile przyszło jej zapłacić za prąd
Ukochana piłkarza zaznaczyła również, że nikomu nie życzy zmagania się z tego typu dolegliwością. Zaapelowała do wszystkich, aby na bieżąco się badali i dbali o swoje zdrowie. Jak podkreśla, przed nią teraz trudna próba powrotu do normalności. Wszystko ze względu na wiele zaleceń lekarzy, których musi się trzymać.
Nie życzę nikomu, aby kiedykolwiek musiał przechodzić przez coś takiego. Nie życzę nikomu, aby ktoś z jego bliskich chorował, czy zmagał się z tak poważnymi problemami. Życzę po prostu wszystkim trochę więcej empatii i zdrowego rozsądku. Dbajcie o siebie i badajcie się. Staram się wrócić do normalności, zgodnie z zaleceniami lekarzy, ale jeszcze trochę przede mną - zakończyła.