Danuta Holecka narzeka na wysokie rachunki. Ujawniła, ile przyszło jej zapłacić za prąd
Wysokie koszty życia i rosnące rachunki dotykają wszystkich Polaków. Odczuwają to w swoich portfelach nawet największe telewizyjne gwiazdy. W ostatnim czasie Danuta Holecka pożaliła się na antenie, o ile więcej przyszło jej zapłacić za energię elektryczną.
Danuta Holecka żali się na antenie, tyle wzrosły jej rachunki
Nie da się ukryć, że Danuta Holecka to jedna z najbardziej lubianych telewizyjnych prowadzących, która po odejściu z Telewizji Polskiej, bardzo szybko odnalazła się w Telewizji Republika. Widzowie mogą regularnie oglądać z jej udziałem program "Dzisiaj", któremu przewodzi, informując widzów o najważniejszych wiadomościach minionej doby.
Poza tym formatem Holecka występuje na antenie TV Republika również w programie publicystycznym "Piachem w tryby". To właśnie tam pożaliła się w ostatnim czasie na wysokie rachunki, jakie przyszło jej płacić za energię.
To nie pralka ani lodówka. Te urządzenia pobierają najwięcej prądu, mało kto zdaje sobie z tego sprawęDanuta Holecka ujawniła, o ile więcej przyszło jej płacić za prąd
Danuta Holecka współprowadzi program publicystyczny "Piachem w tryby". W jednym z ostatnich odcinków tego formatu przy okazji rozmowy o rosnących kosztach życia prowadząca ujawniła, że przyszło jej płacić obecnie niemal 60 proc. więcej za energię elektryczną niż dotychczas.
Jak ludzie teraz zaczną dostawać rachunki za energię... Ja dzisiaj dostałam tak mniej więcej ponad 60 procent więcej, jak za gaz dostałam - przyznała.
Tomasz Sakiewicz zażartował, że w Stanach Zjednoczonych jest taniej, dlatego leci tam niebawem.
Może taniej. A jak Trump dojdzie do władzy, to w ogóle ma być o ileś tam taniej - stwierdziła Holecka.
Ile Danuta Holecka zarobiła w TVP?
Warto przypomnieć, że Danuta Holecka pożegnała się z Telewizją Polską tuż po zmianie władzy przy okazji wyborów parlamentarnych, jesienią 2023 roku. Jak donosił Onet, prowadząca "Wiadomości" i jedna z głównych twarzy byłego TVP tylko przez pięć lat zarobiła ok. 4 mln zł. Spekulowano, że powodem tak wysokich zarobków miała być specjalna wypłata z tytułu zakazu konkurencji, wynosząca pół miliona złotych. Holecka stanowczo zaprzeczyła tym plotkom.
Podpisując dokumenty związane z wypowiedzeniem na początku grudnia, zrezygnowałam z 9-miesięcznego odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji. Więc nie dostanę tych ogromnych pieniędzy. [...] Miałam w umowie taki zapis, ale zrezygnowałam z niego sama. Taka jest prawda - tłumaczyła.