Zmiana w składce zdrowotnej. Partia Hołowni właśnie to ogłosiła

Składka zdrowotna - jest porozumienie

Polski Ład zabił wiele polskich biznesów składką zdrowotną i jest to wyzwanie dla dziesiątek tysięcy polskich firm. W marcu przedstawiliśmy jako Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Zdrowia projekt zmian w składce zdrowotnej. Na tym projekcie skorzystałoby 93 proc. polskich przedsiębiorców. Każdy kto rozlicza się na skali, każdy, kto rozlicza się podatkiem liniowej i większość tych, co rozliczają się ryczałtem - powiedział w niedzielę podczas Campus Polska Przyszłości minister finansów Andrzej Domański, cytowany przez tvn24.

Domański podkreślił wówczas, że od 1 stycznia 2025 roku rząd jest w stanie zrezygnować z pobierania składki zdrowotnej od sprzedaży aktywów trwałych, a w tej kwestii rozmowy są prowadzone z przedstawicielami Lewicy i Polski 2050. Wszystko wygląda zatem na to, że ugrupowaniom udało się dojść do porozumienia.

Ważna wiadomość dla seniorów, chodzi o waloryzację. O tyle wzrosną emerytury w 2025 roku Czytaj dalej

Skorzystają mali przedsiębiorcy

Obecnie przedsiębiorcy na skali podatkowej oraz podatku liniowym liczą składkę zdrowotną od dochodu z działalności. Wynosi ona kolejno 9 i 4,9 proc. Poza miesięcznymi rozliczeniami są też roczne, które przewidują dopłaty lub zwroty. W przypadku ryczałtowców opłata zależy od przychodów pomniejszonych o składki na ubezpieczenia społeczne, przez co wielu z nich dopłaca do ZUS. Teraz może się to zmienić.

W informacji, jakie Polska 2050 przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych, przedstawiono konkretne reformy.

4 miliardy złotych pełnej rekompensaty dla budżetu zdrowia w 2025 roku - zdrowie Polaków na pierwszym miejscu. Likwidacja składki od zakupu środków trwałych - więcej pieniędzy na rozwój firm. Największe korzyści dla małych i mikroprzedsiębiorców - obniżka składki zdrowotnej, która napędzi rozwój polskiego biznesu - napisała na X partia Szymona Hołowni.

Kilka pomysłów na składkę zdrowotną

Zobacz: Ile kosztuje miejsce na cmentarzu? Ceny mogą zaskoczyć niejednego 

Spór w sprawie składki zdrowotnej trwał od kilku miesięcy. Jeszcze w marcu resorty finansów i zdrowia przedstawiły propozycję według której rozliczający się na skali podatkowej (1,3 mln podmiotów) mieliby płacić stałą składkę w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.

Przedsiębiorcy płacący podatek liniowy opłacaliby składkę, która miałby być naliczana w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia do dochodu wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia. Powyżej tego limitu składka ma być powiększana o 4,9 proc. od nadwyżki. Propozycja Polski 2050 zamiast kwotowego poziomu składki zaproponowała ryczałtowe kwoty 4 proc., 7 proc. i 9,4 proc., liczone od średniego wynagrodzenia, w zależności od dochodu.