Zenek Martyniuk z żoną opuścili Polskę, odcięli się od problemów z synem. Danuta oficjalnie ogłosiła
Minął zaledwie dzień od momentu, kiedy Daniel Martyniuk poinformował, że wyjechał z Polski, a już nastąpił kolejny zwrot akcji w jego konflikcie z rodzicami. Najpierw był w USA, później udał się do Szwecji. Skąd ma na to pieniądze, skoro rzekomo nie zarabia? Danuta Martyniuk przekazała nowe zaskakujące wieści. Tak odcięli się od problemów.
Daniel Martyniuk chce więcej pieniędzy?
Daniel Martyniuk w przeszłości miewał konflikty z prawem, wdając się choćby w niepotrzebne przepychanki po alkoholu. Jak wyznała w rozmowie z Faktem jego matka, jest również uzależniony od narkotyków i nigdy nie skorzystał z oferowanej przez rodziców specjalistycznej terapii. Oczekiwał jednak czegoś innego, pomocy w zrobieniu kariery.
Cześć, kochany tatusiu. Życzę ci więcej takich (…) koleżków (…) – wszyscy, którzy na tobie zbijają hajs i tej całej reszty, a o synu zapominasz... Kocham cię, tatusiu... Pozdrawiam cię! Dawaj jeszcze innym, żeby wszyscy mieli super, tylko twój własny syn nic nie miał. Dawaj im jeszcze… F*ck you – mówił na początku grudnia w opublikowanym nagraniu.
Jakiś czas później medialne ustalenia wskazały, że aspirującego muzyka rozgniewało to, że nie miał sposobności wystąpić z Zenkiem Martyniuk podczas trasy koncertowej w USA. Jeśli jednak faktycznie chodziło o pieniądze, to w takim razie bardzo dziwne, ponieważ gwiazdor disco polo ma wciąż opłacać synowi mieszkanie czy regulować inne zobowiązania, bo on sam nie ma pieniędzy.
Kayah w gorzkich słowach wspomina swojego ojca. Przykre, jak ją traktował, mało kto o tym wie Koszmar na polskiej trasie, auto spłonęło razem z kierowcą. Nie żyje nastolatek, ratownicy byli bezradniUcieczka Daniela Martyniuka za granicę. Tak pozbył się problemów
Jedna bełkotliwa wiadomość Daniela Martyniuka wywołała lawinę sprzeczek między matką, a jego żoną Faustyną. Kobieta zaatakowała swoją teściową w mediach społecznościowych, sugerując jej zrobienie pierwszego kroku w kierunku pojednania z własnym dzieckiem. Dowiedzieliśmy się również, że syn Zenka Martyniuka ponownie zostanie ojcem, co podobno jest nie w smak Danucie.
Serwisy plotkarskie dociekały od Martyniuków czy przyjmą syna w święta, ale otrzymały sprzeczne informacje. O ile artysta chętnie przełamałby się z nim opłatkiem, tak matka zdaje się nieprzejednana.
Święta jak święta: są i ich nie ma. Ja nic nie będę mówić – skitowała w rozmowie z ShowNews.
Być może w ogóle nie ma o czym mówić, bo obecnie Daniel Martyniuk relacjonuje swoją podróż po świecie. Tuż przed Bożym Narodzeniem wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie zwiedził malowniczy park narodowy, a później udał się do Skandynawii.
Patrzcie, co tu się dzieje, jest po prostu przepięknie. Trzeba by się tu wybrać na dłużej. (…) Przypominają mi się norweskie fiordy. Polecam wszystkim. (…) Udajcie się do Kalifornii i odwiedźcie park Yosemite. (…) Trzeba chyba naprawdę zacząć więcej podróżować i pokazywać to, co jest najpiękniejsze na świecie – opowiadał.
Zenek i Danuta Martyniukowie nie oglądali się za siebie
Jednego dnia zwymyślał ojca, kilka tygodni później już jak gdyby nigdy nic podziwia piękno natury. To absolutnie nic złego, ale wciąż ciekawość, skąd wziął na to pieniądze, nie pozwala przejść obojętnie obok tego tematu.
Portal ShowNews ponownie skontaktował się więc z Danutą Martyniuk i zapytał, jakie ma zdanie o tych górskich eskapadach Daniela Martyniuka. Widać, że teraz ogranicza swoje wypowiedzi do minimum.
Czytaj także: Dziś wieczorem Polacy nie oderwą się od telewizorów. TVP pokaże legendarną polską komedię
Oboje z mężem również postanowili zostawić świat za sobą i ruszyć, już bez napierających problemów, w stronę bieguna północnego. Wobec tego i oni, i syn przebywają na terenie Skandynawii. Czyżby to była ta próba pojednania?
Gdzie teraz jesteśmy? A w Laponii jesteśmy, aktualnie w Laponii… – przekazała serwisowi.