Zdumiewające nagranie mszy św. Ksiądz zaskoczył wszystkich parafian wymaganiami dot. kolędy
Nadchodzi okres wizyt duszpasterskich w domach wiernych. Podczas odwiedzin księży i często towarzyszących im ministrantów chodzi przede wszystkim o wspólną modlitwę, poświęcenie domu i danie jego mieszkańcom błogosławieństwa. Tak przynajmniej powinno być, ale nie wszyscy kapłani skupiają się właśnie na tym, duchowym aspekcie. Dobitnie świadczy o tym nagranie z jednej z parafii, które trafiło do sieci. W komentarzach rozpętała się prawdziwa burza.
Zdumiewające nagranie z jednej z parafii
Zazwyczaj to księża prawią z ambony o tym, by zamiast cielesnych uciech, postawić na dbałość o sprawy duchowe, tym razem jednak to pewni parafianie powinni przypomnieć swojemu duchownemu, co jest w życiu najważniejsze i jaki jest cel jego posługi.
Wiele osób może w tym momencie pomyśleć, że zapewne chodzi o kolejną historię o duchownym, który prowadzi wystawne życie i pławi się w luksusach, ale nie do końca w tym rzecz.
Do sieci trafiło nagranie z jednego z kościołów, w którym prowadzący mszę kapłan, na jej zakończenie, zapowiadał odwiedziny w domach wiernych w ramach tzw. kolędy. Duchowny mocno zadziwił wszystkich swoim ogłoszeniem, ponieważ zamiast poinstruować swoich słuchaczy, jak przygotować się do wizyty w zgodzie z tradycją chrześcijańską, nie pohamował się przed daniem im szczegółowych wytycznych odnośnie do swoich kulinarnych upodobań.
Kapłan najwyraźniej nie wziął pod uwagę faktu, że zamiast na wystawne przyjęcie, wybiera się do mierzących się z galopująca inflacją domostw i rozwinął całą listę wymagań. Gdyby nie zarejestrowany film, aż trudno byłoby uwierzyć, że te słowa naprawdę padły.
Zamiast strawy duchowej, wystawne przyjęcie
- Proszę, o ile jest to możliwe, żeby przyjechać po mnie i po ministrantów autem 10 minut przed kolędą i potem nas odwieźć. Gdyby to był, oczywiście, jakiś problem albo gdzieś blisko, to wtedy nie trzeba przyjeżdżać - poinformował ksiądz.
O ile prośba ta nie jest szczególnie uderzająca, bo kapłan sam przyznaje, że może być to czasem problematyczne i stawia tego za warunek, o tyle dalsza część ogłoszenia jest co najmniej zdumiewająca.
- Jeśli chodzi o posiłki, to z chęcią zjem, ale nie w każdym domu. Nie jestem w stanie w każdym domu coś zjeść, jak i w co drugim, ale tak mniej więcej w połowie i na końcu z chęcią coś zjem. Natomiast ja jestem na diecie i niewiele mogę - zapowiedział.
Owe "niewiele" przybrało po chwili jednak pokaźne kształty i z pewnością przyprawiło niejedną sprawną gospodynię domową o ból głowy.
- Jeśli chodzi o picie, to piję tylko zwykłą, czarną herbatę bez żadnych dodatków, jeszcze taką słabszą. To jest jedyne, co piję - zaznaczył ksiądz, dodając, że jeśli chodzi o kolację, to preferuje on "zimną płytę".
- Wtedy zjem po prostu, co tam mogę, wybiorę sobie pojedyncze jakieś rzeczy. Pieczywo białe, bez dodatków. Jeśli chodzi o jakieś ciasta, to najlepiej babka, drożdżowe, jakieś lekkostrawne, nie takie jakieś ciężkie - nadmienił.
Burza w komentarzach
Nie wiadomo, jaka była reakcja parafian i czy rzeczywiście, zamiast świeczek, krzyża i wody święconej ustawią na stołach pokaźny bufet dla duszpasterza, wiele mówią natomiast komentarze, jakie ukazały się pod nagraniem.
- Może frytki do tego? - skomentował poseł niezrzeszony Paweł Szramka, nawiązując do słynnej reklamy jednej z sieci fast-foodów.
Inny z internautów stwierdził ironicznie, iż najlepiej, żeby parafianie podjechali po księdza "nową BMką", z kolei jedna z pań zapytała, czy skoro oddała auto do serwisu, może przyjechać "konikiem i furmanką". Nie zabrakło też mniej złośliwych, ale mocno prawdziwych słów odnośnie nadmiernych wymagań niektórych księży, nie biorących pod uwagę faktu, że ludziom żyje się coraz ciężej. - Może dla odmiany, w tym roku, ksiądz zostawi w każdym domu kopertę? - zapytała rozgoryczona użytkowniczka.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Racibórz. 14-latka zginęła we własnym mieszkaniu. Została znaleziona w wannie, służby były bezradne
Joanna Scheuring-Wielgus usłyszała prokuratorskie zarzuty. Chodzi o głośną sprawę
Sześć godzin czekał na SOR-ze na pomoc. Nie doczekał się lekarskiej interwencji
Źródło: Goniec.pl