Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > Wydał oszczędności na pompę ciepła i fotowoltaikę. Gdy otrzymał pierwszy rachunek, nogi się pod nim ugięły
Julia Dębek
Julia Dębek 09.02.2025 16:47

Wydał oszczędności na pompę ciepła i fotowoltaikę. Gdy otrzymał pierwszy rachunek, nogi się pod nim ugięły

fotowoltaika, dom
Fot. East News, Marek Bazak

Wielu Polaków decyduje się na inwestycję w odnawialne źródła energii, licząc na znaczne oszczędności i uniezależnienie się od rosnących cen prądu. Choć początkowo takie rozwiązania wydają się obiecujące, rzeczywistość nie zawsze spełnia oczekiwania. Historia pana Zdzisława, który zainwestował swoje oszczędności w fotowoltaikę i pompę ciepła, pokazuje, jak łatwo można wpaść w pułapkę pozornych oszczędności i nieprzewidywalnych kosztów.

Wydał oszczędności na pompę ciepła i fotowoltaikę. Rzeczywistość go zaskoczyła

Sprzedawcy instalacji fotowoltaicznych i pomp ciepła kusili obietnicami szybkiego zwrotu z inwestycji oraz niemal darmowej energii. Jednak rzeczywistość dla części właścicieli okazała się daleka od ich oczekiwań.

Jednym z tych, którzy boleśnie przekonali się o realiach nowego systemu rozliczeń, jest pan Zdzisław z Pleszewa. Senior zainwestował swoje oszczędności w panele fotowoltaiczne oraz pompę ciepła, wierząc, że to rozwiązanie zapewni mu niższe koszty energii. Jednak jego radość nie trwała długo. 

dom, fotowoltaika
Fot. EastNews, Arkadiusz Ziolek
Seria tragicznych pożarów w Polsce. Nie żyje sześć osób, służby wydały pilny apel

Szokujące konsekwencje

Ze względu na wysokie opłaty pan Zdzisław wraz z rodziną musiał znacząco ograniczyć korzystanie z urządzeń elektrycznych. W domu przestano używać czajnika elektrycznego i piekarnika, a temperatura w pomieszczeniach spadła do kilkunastu stopni. Problemem okazał się też brak alternatywnego źródła ciepła – w ramach programu "Czyste Powietrze" senior musiał zlikwidować swój stary piec, by uzyskać dotację na pompę ciepła. Teraz, bez możliwości dogrzewania domu, czuje się oszukany i postawiony w trudnej sytuacji.

Pan Zdzisław, który liczył na komfort i oszczędności, zamiast tego boryka się z zimnem i wysokimi rachunkami. Nie ukrywa, że czuje się oszukany i postawiony pod ścianą. Jego sytuacja finansowa nie pozwala na dalsze dopłacanie do kosztownej inwestycji, ale też nie daje mu możliwości powrotu do starego systemu ogrzewania.

Pierwszy rachunek za prąd, który otrzymał, wyniósł ponad dwa tysiące złotych. Przy niskiej emeryturze taka kwota okazała się dla niego ciosem, zmuszającym do drastycznych oszczędności.

ZOBACZ TAKŻE: Jacek Łągwa z Ich Troje ma sławnych rodziców. Wiele osób nie miało pojęcia kim są

Ukryte pułapki dofinansowań

Historia Pana Zdzisława nie jest odosobniona. Wiele osób, które skorzystały z rządowych dotacji na pompy ciepła i fotowoltaikę, nie zdawało sobie sprawy, że dofinansowanie pokrywa tylko część kosztów, a wymagania programów zmuszają do rezygnacji z dotychczasowych źródeł ogrzewania. Dla wielu inwestorów oznaczało to nie tylko konieczność poniesienia wysokich wydatków, ale także nieprzewidziane trudności finansowe związane z nowym systemem rozliczania energii.

Nie każdy, kto inwestuje w odnawialne źródła energii, osiąga oczekiwane oszczędności. Problemy wynikają z kilku czynników, od niewłaściwego montażu paneli, przez wątpliwą jakość instalacji, aż po zmiany w sposobie rozliczania energii przez prosumentów. Szczególnie dotknięte są osoby, które jednocześnie zdecydowały się na fotowoltaikę i pompę ciepła. 

fotowoltaika
Fot. EastNews, Paweł Wodzynski